dziękuje Wam kochane za wsparcie....
może kiedyś dojrzeję do pogadania z Wami o tym co mnie ostatnio spotkało....
a teraz znów powracam do "normalnego" zycia.....
po kilku dniach topienia smutku w czekoladzie czas powrócić do dietkowania i ćwiczeń.....