Hej~!
Wiem, sporo nie pisałam, ale nie potrafiłam się zebrać. A to dlatego, że miałam doła i w ogóle źle się czułam (+ okres?). Wiadomo, nikt tak nie popsuje humoru jak rodzinka, prawda? I zadba o to, byś miała ten zły humor i przypadkiem za długo się nie cieszyła. :) Ale przeszło i jest okej. ^^
A dlaczego? A dlatego, że myślałam, iż jest źle. Bo miałam okres i w ogóle, jak już wyżej wspomniałam. Z tym, że naprawdę ograniczyłam jedzenie, to fakt. No i jednak sprzątanie łazienki u mnie jest męczące? Tak czy inaczej, dzisiaj weszłam na wagę. Chyba z 10 minut się ważyłam, raz pokazywało 78 kg, raz 79 kg, więc wyśrodkowałam. I jestem naprawdę zadowolona i normalnie tak mnie to uradowało! Tym bardziej, że chodzę cały czas głodna praktycznie i w nocy z głodu spać nie mogłam? Dlatego trzy razy podchodziłam do lodówki, ale sobie odmówiłam! Jestem z siebie dumna, bo wcześniej nie potrafiłam, nawet jak nie byłam głodna. Ale udało się, ha! Jak chcieć to móc, chyba? :) Chociaż wtedy myślałam o tym miejscu, o Was, może dlatego się nie dałam, wiedząc, że nie jestem sama i nie jedna z nas walczy z nadwagą. W tym momencie naprawdę czuję się zmotywowana i mam wrażenie, że serio może się udać. Wiadomo, do 50 kg jeszcze dłuuuga droga, ale jeśli się porządnie za siebie wezmę, to jest możliwe, czuję to. :)
No, ale może przejdźmy do konkretów. Co ja robiłam przez ostatni tydzień? No, w sumie nic, bo to były te dni? Poza tym jak już pisałam, miałam zły humor. ALE! Postanowiłam sobie kilka rzeczy, które na razie udaje mi się realizować:
? -> Nie jem pieczywa, w ogóle? Chociaż naprawdę mam ochotę, jednak się nie poddaję i w to miejsce znajduję sobie coś innego, np. kawałek samej wędliny czy jakieś warzywo
? -> Aktualnie piję tylko wodę (nie liczę kawy i zielonej herbaty), odstawiłam soki, napoje gazowane, itp.
? -> Staram się nie jeść po 18.00, chociaż dziś niestety musiałam zrobić wyjątek. Ale ostatnio zazwyczaj jem około 17.30. I dlatego jestem taka głodna, ale trudno, muszę wytrzymać?
? -> Nie jem słodyczy praktycznie w ogóle. Okej, dziś sobie pozwoliłam na cukierka, wczoraj na dwa, ale to jedyne słodkie rzeczy jakie ja ostatnio w buzi miałam? I teraz muszę się trzymać, by znów nie przepaść dla słodyczy?
? -> Oczywiście jem zdecydowanie mniej niż przedtem, dużo mniej. Może nie powinnam tak od razu przechodzić na znacznie mniejszą ilość jedzenia, ale w moim przypadku działa tylko terapia wstrząsowa? :P
I chyba na razie tyle. :) Ja oczywiście mam zamiar dorzucić ćwiczenia. W formie tańca? Za rok odbędzie się pewien konkurs i w sumie chciałabym bardzo wziąć w nim udział. Także powinnam zacząć już ćwiczyć, by umieć jakiś układ taneczny. Moim zdaniem to niezła forma ruchu. Poza tym jak bym już się zakwalifikowała, to wolałabym się sobie podobać i być szczupła, a nie być takim grubasem.
Poza tym mama też się niby odchudza i ostatnio kupiła ziołowe krople na odchudzanie, które zmniejszają apetyt i poprawiają metabolizm. Jak myślicie, to coś pomoże? Bo w sumie to zioła, ale ja jakoś nie wierzę w cuda?
A co tam u Was? Jjakie są Wasze metody na odchudzanie? Może ktoś mi coś poradzi? :)))))
Olaa92
26 września 2013, 22:35Chleb jeść możesz,a le pełnoziarnisty, ma sporo bonnika i wpłynie na przemianę materii :):)
Justynowa
19 września 2013, 16:13Moja metoda - "3h" czyli co 3h jem i 3h przed snem ostatni posilek + racjonalne odżywianie .Nie dopuszczaj do tego, zebys glodowala, bo to moze przyniesc odwrotne skutki niz spadek wagi, niestety :/ Staraj se jesc zdrowo i regularnie co 3h a bedzie dobrze ;) ja staram sie jesc 8h-11h-14-17h-20h. I nawet jak zjesz raz na jakis czas cukierki czy cos innego slodkiego nie powinnas przytyc :p jem zdrowo ale przyznaje ze kilka razy zdarzylo mi sie zjesc knopersa czy cukierki czekoladowe i nie przytylam od tego ;) jedyne po czym przytylam to po zjedzeniu mega duzej ilosci ziemniakow umaszczonych na masle, bylo tego za duzo,moze jakbym zjadla miejsza ilosc to bym nie przytyla hmm sama nie wiem.niewazne ;) Dasz rade :)
MuffinTop85
18 września 2013, 10:35Kochana trochę mało tego jedzonka, a od 18:00 do rana cieżko wytrzymać- wiem po sobie więc teraz wprowadziłam zasadę jedzenia max 3 h przed snem i naprawdę jest lepiej i nie budzę się już w nocy przez to ze jestem głodna!!! Trzymam kciuki za Ciebie :))))
ilonka1003op
18 września 2013, 07:31zioła mogą pomóc jeżeli apetyt jest non stop. ja mam zwykle na wieczór więc zjem banana,lub wafel ryżowy i nie chce mi się jesc wiec polecam;) taniec...sama kiedys chcialam sie zapisac na kurs, no ale nie wyszlo... ale trzymam kciuki aby Tobie się udalo :) ba-napewno sie uda ! :)
Olaa92
18 września 2013, 00:42Ale możesz jeść chleb, tylko zamiast jasnego pieczywa wybierac ciemne, pełnoziarniste :) Co do nie jedzenie po 18 to też nie do końca prawda, bo jak zjesz po, ale zdrowo to nie przytyjesz. Chodzi głównie o to, zebbys nie jadła 3-4 godziny przed snem :)