wracam po miesiecznym obżarstwie, bo juz czuje się źle ze sobą a to pierwsza oznaka tycia. na sniadanko zjadlam owsianke z wiórkami kokosowymi i zaraz zmykam na uczelnianą siłownię. nie dam się, chce się dobrze czuć :) to nie chodzi o to by schudnąc to ostatnie 10 kg (chodz bardzo bym chciala) chce się czuć seksi po prostu a powoli to trace, nie nie traciłam:) dam rade !!! papa
elirena
2 czerwca 2014, 14:11Ja też się w polowie maja obudziłam z tego obżarstwa.. tyle się napracowałyśmy, ze szkoda byłoby to zniweczyć. Trzymaj się i walcz!
Mata_Hari
27 maja 2014, 10:15Powodzenia :)
hulopowiczka
26 maja 2014, 22:06dasz radę napewno:) uda się:)
fokaloka
26 maja 2014, 18:07Trzymaj się! :)