Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
03.02.2014


Trzeba jakąś kolacyję zrobić.... hm.... a może tak dla odmiany twaróg z olejem lnianym? Mmmm.... brzmi pysznie :)

Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych. Power na treningu był, forma taka sobie. Chociaż tyle. Bieganie i wszelkie jego wariacje ograniczone do minimum z powodu regeneracji łydki. W Środę wypada trening nóg więc nie chciałbym, by kontuzja przeszkodziła w ćwiczeniach. Dzisiejsze aeroby z sponsoruje worek treningowy z miejscowego " sportowego" . 
Aaaaa... i spalił mi się blender. Tak więc dzisiejsza kolacja i jutrzejsze śniadanie nie będą podane w przystępnej formie:( 





Kawałek kolacyjny dla lepszego trawienia.  YEAAAH !

  • Havock

    Havock

    4 lutego 2014, 09:45

    Hmmmmm? Slucham ?

  • kalliope

    kalliope

    3 lutego 2014, 23:15

    Blender R.I.P.... ;) Kurde, jesteś taki konsekwentny w dążeniu do celu... my baby to chyba nigdy tak mieć nie będziemy...

  • holy_

    holy_

    3 lutego 2014, 22:29

    Białko trawi się ~6h, w imię złotej zasady, że nie powinno się jeść go na wieczór, faktycznie - na kolację "jak znalazł".