Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 2


wstalam rano z uczuciem lekkosci i dobrym samopoczuciem.

Glodna jak wilk! Ale kryzys zażegnany ;)

Ogolnie jestem ostro przybita moją wagą i i wnerwiona na siebie ja ciagle powtarzania sobie "nie jest tak źle, nie jestes az tak gruba". Dosc tego .dam rade. Bede super laska dla siebie , dla meza, dla corki. Dam rade. Nie poddam sie. Motywacja poziom max. Juz nie moge sie doczekac efektow - a daje glowe - będą! :D