Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pamiętaj, że możesz więcej niż Ci się wydaje, że
możesz ( Ewa Chodakowska)



   Na razie jakoś mi idzie. Codziennie jakaś aktywność jest. Wczoraj nie biegałam a robiłam Skalpel Ewy Chodakowskiej. Postanowiłam wg zaleceń biegać co drugi dzień a bieganie a raczej truchtanie przeplatać ćwiczeniami. Dzisiaj wypadło truchtanie. Bolało mnie ramię i jeszcze gdzieś tam i tu, wiatr wiał w oczy, równocześnie słońce świeciło prosto w nie, czułam się słaba. Czas dłużył się niemiłosiernie. Wydawało mi się że biegnę i biegnę, ale patrzenie na zegarek w celu kontroli upływającego czasu wyznaczonego w planie treningu rozwiewało wątpliwości co do długości i jasno wskazywało krótkość . Zaczęłam myśleć o marzeniach - nic. Zaczęłam powtarzać " pamiętaj, możesz więcej niż Ci się wydaje, że możesz" i tak w kółko i w kółko jak paciorki Różańca aż nagle przyszła moc . Widzicie, czasami warto się przemóc. Plan na dzisiaj wypełniony :) . Pewnie ktoś zapyta : a ile schudłaś? Od razu odpowiadam : nie ważę się. Nie obchodzą mnie miarki. Wdrażam zasady odchudzania zawarte w " Odchudzaniu z pasją" , trochę się ruszam na miarę możliwości i najważniejsze , że lepiej się czuję psychicznie i fizycznie , bo mam jakieś swoje małe sukcesy w swoim zaplanowanym światku związanym ze zmianą .Choćby gryzienie ;). Gryzienie pokarmów na papkę w dzisiejszych czasach wbrew pozorom w cale nie jest łatwe :-P
  • hiacynta123

    hiacynta123

    18 kwietnia 2013, 04:26

    mrscharlottee sama będziesz po ubraniach widzieć, że ubywa tam i tu ;) , więc po co się dołować odmierzaniem każdego gramu. A na wagę składa się wiele rzeczy ;). Więc moim zdaniem lepiej skupiać się na przyjemnościach różnych : no. słońcu, które załuje w nos gdy się biega w czasie jego świecenia

  • mrscharlottee

    mrscharlottee

    15 kwietnia 2013, 00:01

    :D zazdroszczę, że nie obchodzi Cię waga, mnie ciągle kusi by się zważyć albo coś ;p dobrze że w Toruniu nie mam wagi