Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Grunt, że do przodu :)


Dawno już nie pisałam. Zaglądam na vitalię w celu inspiracji. Postanowiłam jednak mało się odzywać a skupić się na robieniu. Pomału maleję. Postanowiłam się nie warzyć a mierzyć. Nie jest rewelacyjnie, ale zaczynam się mieścić w stare ciuchy a to dobry znak i zawsze jakaś motywacja. Bardzo pomaga mi to,że nie żyję już tym, że muszę mieć trening, muszę przeliczyć kalorie. Jedyne czego dokładnie pilnuję to minimum 3 godziny przerwy między posiłkami. Oczywiście nawyki żywieniowe też mam inne. Ale to już jakieś naturalne dla mnie. Nastała jesień. Ciekawe jak mi pójdzie gdy coraz więcej zimnych dni ? Bardzo dziękuję wszystkim znajomym, którzy nie powywalali mnie chociaż w sumie nie dokonuję wpisów. No cóż , w odchudzaniu najlepiej wychodzę, gdy jestem skupioną na sobie egoistką. Gdy rozdrabniam się na komenty i takie tam zaraz rozleniwiam się, albo tracę kontrolę nad czasemi brakuje mi go na jakikolwiek ruch :-P
  • fitnessmania

    fitnessmania

    30 marca 2017, 13:27

    A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi

  • zoykaa

    zoykaa

    16 listopada 2013, 10:45

    Dziekuje

  • FreeChery

    FreeChery

    24 września 2013, 07:02

    Z dwojga złego lepiej chudnąć w realu niż się tylko motywować przez kompa :) wiem co piszesz, ja siadając do Vitali - niby tylko żeby zebrać energię do ćwiczeń, nagle mija 1,5 godziny i ćwiczyć już się nie chce..