Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10 maja DZIEŃ 8


Śniadanie: Sałatka z makreli wędzonej, szczypiorkiem, natką pietruszki, jogurtem naturalnym-http://vitalia.pl/index.php/mid/118/fid/1480/diety ja dodałam ogórka zielonego zamiast papryki.

Obiad: zupka caprese, ja zamiast samej wody dodałam wode na porcji rosołowej, nie wiem czemu nie miałąm ochoty na zupę bez jakiejkolkwiek części mięsa , dodałam również sok pomidorowy tabasco dla smaku http://vitalia.pl/index.php/mid/118/fid/1480/diety... . Wyszła pyszna. Zjadłam półtorej miseczki, lecz z makaronem- błąd!

Kolacja : To jakaś tragedia! Na początku zjadłam dwie kanapki z chlebem waza i kremem czekoladowym avokado http://vitalia.pl/index.php/mid/118/fid/1480/diety... który wyszedł przepyszny! Później napiłam się trochę, niedużo ale jednak i mnie poniosło, ale to chyba nie jest wina alkoholu tylko  pragnęłam w końcu zjeść normalną kanapkę. Zjadłam 2 kanapki z masłem, serem i szynką. Mimo wszystko masło i ser cudownie smakowały, normalnie nie jadłam tych produktów przez  od co najmniej półtorej miesiąca + pół tosta. Nie wiem czy popełniłabym tą zbrodnię, gdyby mój chłopak nie zrobił mi tej "kolacji". Czuję się z tym okropnie. 

Ćwiczenia: Tabata z Gacką 4 minuty, koszykówka około godziny .