Dziś przyznam, że naprawdę dużo zjadłam w porównaniu do innych dni.
Śniadanie: jajecznica z dwóch jajek z szynką, cebulą i pomidorem. Nie jadłam tym razem żadnego chleba do tego. I jeden mały naleśnik z jogurtem naturalnym i truskawkami.
O NALEŚNIK ZA DUŻO.
Obiad: spaghetti - sos z naturalnych pomidorów, pół serka topionego śmietankowego(tego dużego),pieprz, sól, szczypta papryki ostrej, bazylia, ser mozzarella. Wszystko byłoby spoko tylko, że tak uwielbiam spaghetti, że zjadłam do pełen duży talerz.
Deser(od razu po obiedzie): 3 łyżeczki jogurtu z zmiksowanymi truskawkami i miodem.
O PÓŁ TALERZA ZA DUŻO SPAGHETTI
Kolacja o 21: jedna kanapka z chlebem waza z twarożkiem(szczypiorek, rzodkiewka, cebulka, jogurt naturalny, sól, pieprz, trochę cukru. Mniej niż pół miseczki mleka z płatkami owsianymi, bananem, truskawkami i miodem.
O MLEKO Z PŁATKAMI ZA DUŻO.
Ćwiczenia: Turbo spalanie z Ewą Ch., ćwiczenia na brzuch i pośladki ze skalpelu z Ewką, rozciąganie 5 minut.