Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 1 NOWEGO WYZWANIA


Śniadanie: jajecznica z dwóch jajek, szynki, pomidora i cebuli. Zjadłam ją ez żadnych dodatków po raz pierwszy.
Obiad: plasterki cukinii smażone na oliwie z oliwek. 
Choć jestem na antybiotyku, postanowiłam dziś ćwiczyć. Bo inaczej nic mi się nie uda jeżeli nie zacznę dziś. Koniec i kropka.
Strasznie miałam ochotę na coś słodkiego. Doszłam do wniosku, że przez te tygodnie uzależniłam się od słodkiego.
Deser: półmiseczki mleka z miodem i musli.
Kolacja: salaterka kaszy jaglanej z leczo warzywnym. Bardzo mała porcja :-). Obym nic nie zjadła po tym.
Ćwiczenia: wykonałam serię brzuszków z gacką. Zaczęła mnie strasznie boleć głowa i czułam się wyczerpana. Wiedziałam już, że nie dam rady ćwiczyć jak na razie. To efekty zażywania antybiotyku i zmęczenia organizmu chorobą. Będę jak na razie wykonywać proste ćwiczenia modelujące. Jak mel b czy gacka. Musisz Ewuniu na mnie poczekać :-).