Śniadanie : 3 plasterki smażonej cukinii, pierwszy raz zjadłam tak mało :). Tyle, że niedobrze, bo smażone...
Poszłam się zważyć, bo u mnie oczywiście nie ma wagi... :). Ruchomy kilogram poszedł w dół. Po śniadaniu waga wskazała 53.5 :).
Obiad: 14;30 Mały talerzyk kaszy jaglanej z lecz z mięsem mielonym.
Deser: kubek kakao Wedel z miodem i pół łyżeczki cukru
Kolacja: mała kanapka z jajkiem, trochę na jajko majonezu(bo inaczej nie strawię jajka samego), pomidor, cebulka + 3 ogórki gruntowe do pogryzania.
Ćwiczenia: natalia gacka brzuch,
ewka turbo spalanie
mel b pośladki
rozciąganie
Dziś porzucam ewkę, wczoraj mało nie zemdlałam, mój organizm jest zbyt zmęczony i wyjałowiony antybiotykiem. Pare dni po tym jak zacznę go brać wrócę do ostrych ćwiczeń.
Assica1990
24 sierpnia 2014, 13:18polecam cukinie na parze :) I na śniadanie zdecydowanie więcej jedzonka :)
iindeependent
24 sierpnia 2014, 18:12Nie mam naczyń do gotowania na parze :(