Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 5


I oczywiście stało się 3 dni idą do kosza. Jadłam babeczkę z malinami, kawałki ciasta z malinami i nie ćwiczyłam ! 3 dni! Siedzę i uczę się do egzaminu. Wczoraj nareszcie wyciągnęłam się z depresji antydietowej. Zrobiłam niezły trening i czuje się o wiele lepiej. Już zapomniałam jakie cudowne uczucie spełnienia towarzyszy treningowi. Więc tak, zapis z wczoraj wygląda następująco: Śniadanie: jedna połowa bułki grahamki (ez masła) z twarożkiem z rzodkiewką i szczypiorkiem. Obiad: 14:15 jedna pałeczka małego pieczonego udka z gotowaną marchewką, cukinią i dynią + kalafior. Grzech: babecka z malinami Kolacja: mleko z bananem, musli, len, otrębami i pół łyżeczki miodu o godz 21:15. Usnęłam około 3. Ćwiczenia: - natalia gacka brzuch dla zaawansowanych - mel b pośladki - ewa chodakowska turbo spalanie - natalia gacka tabata Efekt po ćwiczeniach: czułam się CUDOWNIE.