Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ach
19 stycznia 2011
moja córcia ma 14 lat i doskonale radzi sobie w kuchni , w zasadzie spedza w niej wiecej czasu niz ja, od 2 dni wiercila mi dziure w brzuchu bo chciała zrobić na obiadek szaszłyki, a wiadomo ze to kosztowna zabawa. W efekcie kupiłam kurczaka w całosci wiec beda 3 obiadki z niego , piers Moniś wzieła na szaszłyki , doprawiła wszystko , upiekła do tego ziemniaczki na chrupiaco, spedziła w kuchni z 4 h , po czym rozsiadła sie w fotelu i ogladała tv , a raczej wszelkie programy kulinarne i oczywiście krytykujac ze ,,bałwanki'' nie wiedza jak zrobic to czy tamto. Czasami sie zastanawiam z kad ona ma tyle cierpliwości do kuchni, ja tam szybko cos upichce a ona zawsze cos wymysla skomplikowanego. Marzy jej sie własna restauracja. Mam nadzieje ze spełni swoje marzenia. Normalnie coniektórzymogli by wpedzić sie w kopleksy jakby posmakowali jej rosołku czy ciasta jakie zrobi. A ja musze uwazac zebym nie utyła z łakomstwa przy tych smakołykach.
blancia1977
19 stycznia 2011, 20:46ika mam ten sam problem z moim synkiem ..ma 10 lat a pierwsze jajka z pomidorami szczypiorkiem i szyneczka usmazyl jak mial 6 ... wiec nie wiem o co tu chodzi hahah