Nie było mnie tu baaardzo długo.
Sama nie wiem co się stało, że znowu wróciłam. Chyba potrzebuję większej motywacji, a samej wiadomo jest trudniej.
Ostatni rok był ciężki i dosłownie i w przenośni. Do tej pory udawało mi się utrzymywać w miarę rozsądną wagę ale teraz znowu dobiłam 79kg!!! Nie chcę zobaczyć 8 z przodu więc biorę się za siebie. Cel: do końca wakacji, czyli mojego wyjazdu -7/8 kg.
Myślę, że założenie jest w miarę do osiągnięcia.
Plan na osiągnięcie tego to dieta 1500 kcal plus ćwiczenia ( codzienne w domu przez youtubem z MelB i może z Chodakowską,) Planuję ćwiczyć minimum 30 minut dziennie. W weekend rolki rower i co się da.
Trzymajcie za mnie kciuki mocno. Muszę się za siebie zabrać, bo wyniki mam słabe, a mam dla kogo żyć i muszę walczyć nie tylko o swoją figurę ale też o zdrowie.
Impression
3 lipca 2016, 18:36Dokladnie. Minęły 4 lata. Mialam okres kiedy sylwetka byla o 9 kg lżejsza ale zaniedbalam zdrowie i siebie. Niestety przy moich problemach z tarczyca coraz trudniej zrzuca sie wage, ale to nie jest niemozliwe. Trzeba wytrwac i juz!
angelisia69
3 lipca 2016, 13:33mam nadzieje ze powrot i zdawanie relacji ci bardziej zmotywuja.Trzymam kciuki za poprawe zdrowia i dopiero potem sylwetki.W koncu zdrowie najwazniejsze
GrzesGliwice
3 lipca 2016, 11:48Ups... prawie cztery lata minęły... Bierz się za siebie. Na pewno dasz radę. Pozdrawiam.