Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 - Oj te słodkości


Nadrabiam wpis za wczoraj.


Zdecydowanie nie najlepiej radzę sobie z odstawieniem słodyczy, ale nie od razu Rzym zbudowano.


_________________________________________________________________________


Jeśli jest ktoś chętny dołączyć do wyzwania Skakanką po Polsce to zapraszam!
Łapcie link : http://vitalia.pl/index.php/mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/429/name/Skakanka-przez-Polske

  • laauraa

    laauraa

    18 września 2014, 20:33

    eee tam, tylko dwie kostki, żadna tragedia :)

    • InvincibleME

      InvincibleME

      18 września 2014, 21:11

      a wcześniej ciasteczka... Ale i tak cieszę się, że jako tako ruszyłam z miejsca:)

    • laauraa

      laauraa

      18 września 2014, 21:15

      I tak w małych ilościach, niektórzy nie skończyli by na takiej ilości, poszłaby cała czekolada, cała paczka ciastek... :))

  • Magiczna_Niewiasta

    Magiczna_Niewiasta

    18 września 2014, 19:18

    Ładnie to sobie zapisujesz, tak na kolorowo, i minki i karteczki samoprzylepne, ale ja bym dodała jeszcze kaloryczność potraw, dobry punkt odniesienia jeśli się jest na diecie wiedzieć ile się zjada. :)

    • InvincibleME

      InvincibleME

      18 września 2014, 19:21

      Taa... chciałabym, ale nie mam cierpliwości tego liczyć.

    • Magiczna_Niewiasta

      Magiczna_Niewiasta

      18 września 2014, 19:26

      Liczenie z czasem wchodzi w nawyk :)

    • InvincibleME

      InvincibleME

      18 września 2014, 19:33

      Może masz racje, ale policzenie kaloryczności obiadu graniczy dla mnie z cudem, bo własnie próbowałam to zrobić ale obiad wygrał.

    • InvincibleME

      InvincibleME

      18 września 2014, 19:50

      może mogłabyś pod powiedzieć jak ty się do tego zabierasz ?

    • Magiczna_Niewiasta

      Magiczna_Niewiasta

      18 września 2014, 20:01

      Ja liczę już w trakcie przygotowania ile co ma kcal, bym wiedziała ile mogę później zjeść.