Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jesteśmy częścią Wszechświata ....


Taki tytuł moze bez próby nawiazania do wyjasnienia go,  ale jest to po prostu jeden z moich ulubionych cytatów . Z wiersza jaki czytałąm w podstawówce. I niby tak tylko mi sie spodobał bez dalszego wgłębiania się, a jednak ma głębszą treść. Że jesteśmy także częscia energii jakie wokół nas istnieją I My jestesmy także taka Energią, jestesmy tym samym  tylko w gęściejszej formie , zmaterializowanej..Bardzo lubiłam przytaczać ten wiersz.. tak zwyczajnie,   tylko przytaczać -   -  .Jesteśmy częscią Wszechświata,  z niego płynie nasza siła,  aby chleb leżał na stole , a pracy lampa świeciła........Itd

A tu ludzie nie wierzą, wielu w nic nie wierzy.  Ostatnio byłyśmy z Luiza  u starszej -Renatki na obiedzie, to młody powiada,ze już w nic nie wierzy. Wnuczek mój 16-latek, w nic  w Boga nie wierzy....no nie wierzy..A ja mówię skąd nabrałęś takiego przekonania,to twierdzi,że ja mówiłam o tym. Ja mu na to,że ja jestem  raczej niezbyt dobrym wykładowcą nie potrafię przekazywać, trzeba by gdzieś poszukać u źródła, poczytać, bo jesli twierdzimy nie szukając u źródeł to jest to ignoranctwo I hipokryzja..  Ale odbiegnijmy, młody jest jeszcze się kształtuje. A tak wogóle o moim byłym zięciu chciałam, bo zastanawiałąm sie czy lepiej się czuje po moim "zabiegu energetycznym" -  to I córka mówi,że dzwonił jakis czas temu to był w świetnym  nastroju,  mówił ,ze lepiej sie czuje, tak ze nawet zastanawiała sie czy czegos nie wypił.   A teraz wnuczek własnie mówił , bo wrócił od ojca,że chyba napił się , bo jego partnerka wyjechała do Polski  to hulaj dusza.  No I tak to, I weź pomóc komuś,  a lepiej by było,żeby cierpiał ale był człowiekiem   trzeźwym  myslącym godnym,a nie upadlać się,   bo czlowiek zbolały cierpiący jest lepszy. Jest nieskpory do gadulstwa, osądów   szybkiej oceny kogos .do krytyki I skrzywdzenia kogoś. Człwiek cierpiący jest pokorny. Pismo Swiete mówi,  -   -   Że lepiej byc w domu żałoby niz w domu wesela" -   Z Księgi Przysłów...

A tak to wporzo,   po dwu-trzydniowym ochłodzeniu, I deszczu mamy znowu piekna pogodę, piękne Słońce, ze warto by wyjśc na pochodzenie. Wczoraj owszem chodziłam długo, byłam  nad morzem,  to zrobiłam jakieś około 9-10 kilometrów. To bylo az nazbyt rozbolalą mnie potem noga , ale dzisiaj juz odpoczęłam I jest dobrze. I tak ciesze się moim ogródkiem, wychodzę tam sobie często,  kwitna krzewy  co jedne przekwitają to zaczynaja inne. Mamy tez kilka żab, dwaa dni temu  czy trzy zrywałam trawę to natknęłam sie w trawie  a wczoraj zaglądałam  to siedziała nadak w tym samym  miejscu. Musze Wam powiedziec ,ze paskudne są te angielskie żaby, jakieś takie buro rude całkiem jak anglicy. Brzydkie nawet, nasze polskie zaby sa ładniejsze. A wogóle to jest ich trzy czy cztery, siedzą w takiej malutkiej sadzawce, bo gdzies tam w krzaczkach jest.Któregos dnia przyszła landlordka  -   Nie , nie nie była u nas w domu, tylko córka akurat wyszła to chodziła pani( nie znamy jej)zapytała tylko czy to jest jej ogródek, Luiza powiedział,że tak, to powiedziała nice...że miły . A ja sie przejęłam,ze trawa nierówno "skoszona " A moja córa Renatka mówi, Mamuś to jest w porzadku,   bo jest porządek nie narzucane rzeczy bo Anglicy to wszystko wyrzucaja przez okno,  pampers, meble, - no,  rózne rzeczy....No I tak właściwie jest takie się czasem widzi ogrodki... I to by było na tyle, idziemy z młoda jeść obiadek a potem na spacerek pojdę jesli ona zechce to prosze bardzo ..niech ze mną idzie.  Na obiadek rosołek,  bo mój żołądek cos ostatnio lubi takie miękkie rzeczy lekjąco- pijące....Więc  żegnam Was, przytulam do srca, pa  -   Irena

 

  • ibiza1984

    ibiza1984

    12 lipca 2015, 08:28

    Życia i normalność wywróciły nam się do góry nogami. I tak jak piszesz - rzadko wierzymy w coś. Bo jak tu wierzyć, kiedy życie nasze pozbawione wartości, a świat pędzi w złym, bliżej nieokreślonym kierunku? Hasła "Bóg, Honor, Ojczyzna" już dawno straciły na wartości, a szkoda..

    • irena.53

      irena.53

      13 lipca 2015, 16:16

      Kochana .... to,że tak jest to niech nas nie pociągnie takze ,że I my bedziemy postepować bezdusznie...kazdy z nas musi mysleć jakby tu samego siebie ulepszyć. Chcesz zmienic Świat zacznij od siebie - coś możemy zrobić,każdy w swoim zakresie - pa, pozdrówka

  • Dorota1953

    Dorota1953

    11 lipca 2015, 20:55

    Ja wbrew Biblii wolę być w domu wesela niż w domu żałoby :) Jak pisałaś kiedyś o swoim ogrodzie, to pisałaś o drzewie. Ciekawa jestem jakie ma owoce. Schudłaś coś ?

    • irena.53

      irena.53

      13 lipca 2015, 16:14

      Dorotko.... kochana, tak człowiek powinien żyć I radować się życiem... ale jednak to tak bywa,ze czesto zbytnia komfortowośc sprawia ,ze zapominany, że gdzies jest bieda,że komus źle, ze może pomóc\?? Komfort I zabawa cxzynia nas bardziej egoistami, więc to o "domu żałoby ma jakis sens. Napiszę we wpisie o moim ogródku....

    • Dorota1953

      Dorota1953

      13 lipca 2015, 16:54

      To, że ktoś ma biednie, to nie znaczy, że ma źle. Nieraz w takim domu mieszka miłość i zrozumienie, a u tych co mają dużo za to zawiść i kłótnie. Dlatego powtórzę się, że wolę dom wesela niż dom żałoby :)