Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta Ok ...reszta do d....


Waga pomału spada OK mam czas jeszcze całe 10 tygodni do komunii pasek przesunięty z 69,4 na 67,8 spadek 1,6 kg , w sobotę rano było nawet 66,9 , ale w niedziele nie byłam w toalecie i @ dziś lub jutro , bo już mnie cycki bolą , a to nieomylny omen :)) jem co 3 godziny małe posiłki i nawet jakoś specjalnych napadów nie ma . 1.03 Aleks miał 8 urodzinki , ale robimy dopiero 16 bo Gośka ma 23.03 a w tym czasie ma być w szpitalu i zaplanowaliśmy im wspólnie . Lecę z nią dziś do lekarza bo w nocy gorączkowała , ostatnio nawet się trzymała oprócz kataru nic jej nie dolegało a tu bach w nocy 40 stopni wrrrrr ... Dodatkowe zmartwienie mąż pracuje tylko do końca marca i na razie widoków brak , porozsyłał trochę CV , jedni mają mu dać znać no i kolega ma się u siebie zapytać . Ja na razie echo bo wyskoczyła ta Gosi operacja to znów uziemiona , ale byle to już była 4 i ostatnia .... Zaczęłam chodzić z Gośką do Logopedy na razie raz na 2 tygodnie i ćwiczenia w domku . Wczoraj zrobiłam sobie taki mały trening , ale kondycji nie mam za grosz ... niestety kilogramy wyczuwają moje kolana . Wzięłam Aleksa , bo samej tak głupio , zrobiliśmy truchtem kółeczko a potem nie daleko jest tzw siłownia pod chmurką .



Takie są tam przyrządy :))

Więc porobiłam po 2 serie na każdym , wszystko OK ale błoto tam takie , że adidasy do prania poszły ...
Kończę trzeba sprzątać buziaki




  • tomija

    tomija

    5 marca 2012, 17:14

    ucałuj Gosię!! zdrówka Wam przesyłam:)) jej zazdroszczę Ci tej siłowni:))ja już się doczekac nie mogę jak wyjdę do ogrodu:))szlak mnie trafia z tą pracą...szukam lokalu na kwiaciarnię, ale lipa.....buziaki!!! ps. uśmiechnij się, podobno do uśmiechniętym lepiej się żyje, ja dzisiaj szczerzyłam się i w sumie jest ok:)

  • aniolek50

    aniolek50

    5 marca 2012, 14:02

    no no tak trzymać z tą wagą oby ak dalej. U Mnie szpital oby dwie chore Masakra ja chce już lata bo mam dość tych chorób najstarsza non stop choruje. Pozdrawiam,

  • wandalistka

    wandalistka

    5 marca 2012, 11:47

    gratuluję wagi:))) fajnie, ze udało Ci sie poćwiczyć na świezym powietrzu:) u nas nie ma takich bajerów:( mam nadzieję, ze mąż znjadzie pracę ..... ja tez sie martwię pracą mojej córki bo już drugi meisiąc siedzi w domu:( a ona ma rodzinę na utrzymaniu, nie może liczyc na swojego chłopaka i to jest dopiero problem.... ale tez mam nadzieje, ze dobrze sie to skończy:)

  • gzemela

    gzemela

    5 marca 2012, 10:50

    Siłownia pod chmurką, super sprawa. Gdzie takie faje rzeczy mają? Mieszkam nie daleko granicy z Chorzowem, może bym się na jakiś spacer tam zapędziła.