Jak mawiał Forest Gamp , nigdy
nie wiesz na co trafisz ... Ranek spoko troche pocwiczyłam potem
przyszedł mój nowy podopieczny Sewerynek 14 miesięcy
bardzo przystojny i dobrze ułożony młodzian (dorabiam ostatnio jako Niania)
Dieta ok bo dzieciątko bardzo ruchliwe i nie miałam za bardzo kiedy jeśc
plus
moje dwa diabełki ;) Potem zjadłam jogurt naturalny + otręby + ciutke
ananasa , potem jabłko .Obiad pierś z kurczaka + sałata zielona ( Mały
miał drzemke) podwieczorek jabłko i mandarynka kolacja 2 kromki Wasy z
serkiem
naturalnym Turek .Czyli okey Humor popsuła mi po południu
moja podobno przyjaciółka , prosiłam ją o zwrot pieniędzy , które jej
pożyczyłam bo dzieciom musze okulary zrobic i Oc 18.02 , okazało sie ,
że po 1. Nie myślała , ze tak szybko sie o nie upomne (1,5 miesiąca )
po 2. Ona teraz nie ma i czy na pewno są mi potrzebne
po 3. Mogłam jej nie pożyczac ...
Mąż
na mnie zły , zresztą ja na siebie też , że jestem taka głupia ,
płakała , że nie ma więc wziełam z karty debetowej nie dośc , że
przyjdą mi za kilka dni odsetki
za nie to jeszcze nie wiemadomo kiedy je zobaczę ... Dobry zwyczaj nie pożyczaj .
Szkoda , że nie pamiętałam tego przysłowia wcześniej . Ide zrobic sobie Pu erh
bo coś mnie mały głód bierze ...
andzinka1967
12 lutego 2009, 21:58Twój komentarz u mnie w pamietniczku był po prostu cudowny ,odmłodniałam jeszcze dzieki niemu o dobrą dychę.BARDZO CI DZIĘKUJE JESTEŚ FANTASTYCZNA nic mnie tak dawno nie ucieszyło jak wasze komentarze - nawet komplementy męża. Mój mąż powiada ,że kto ma miękkie serce musi mieć twarda dupe - i pewnie cos w tym jest.A ja jestem taka sama jak Ty -potrafiłam pozyczyc kolezance ostatnie pieniądze z portfela żeby spłaciła w terminie ratę a sama pozyczałam na życie od mamy.No coż niektórzy ludzie to wykorzystuja i bazuja na naszej dobroci.Szkoda tylko ze u ciebie w sumie kosztem dzieci i ja bym jej to uswiadomiła a o krzywa mina kolezanki sie nie martw TO ONA POWINNA SIE WSTYDZIĆ !! buziaki
maciulka23
12 lutego 2009, 08:58Ślicznego masz synka. Mały łobuziak pewnie, he he:) Gratuluje tak wysokiego spadku wagi w ciągu miesiąca:) 5,5 kg. Wow. Mi się udało 4,5 kg:) A co do przyjaciółki to czarno to widze... Mam podobną sytuację ze szwagierką! Leci 5-ty miesiąc odkąd pożyczyłam kasę i lipa! Upominania nic nie dają, ciągle słyszę tylko jedno:"na przyszły miesiąc"!!! Dobry zwyczaj-niepożyczaj... Wiem, że to rodzina ale wszystko ma swoje granice... Ale się rozpisałam...:) Pozdrawiam
malgosialy
11 lutego 2009, 22:16Ale masz słodziutkiego synka:) a co do tej przyjaciółki to przecież skąd miałaś wiedzieć, że nie odda. Ja też miałam taki przypadek kolega dopiero po kilkunastu esach i telefonach łaskawie odebrał i powiedział że na razie odda tylko połowę:/ Wiesz są ludzie i ludziska nigdy nie poznasz kto jest kim:>