We wtorek pojechałam do Taty mieli go przywieźc ok 15 przywieźli o 18.45
o 21 byłam w domu z tymi moimi szkrabami , już mi ich żal było , ale nie
mogłam tego przewidziec . Codziennie jeżdżę do Taty z obiadem bo brat ma popołudniową zmianę . Najpierw autobus , potem tramwaj , potem jeszcze
kawałek pieszo i z dziecmi , wózkiem i tobołami na wysokie 3 piętro , masakra :(( Ale co zrobic jak ja nie pojadę to kto go nakarmi .
Dziś przed wyjściem , wziełam się za gruntownie sprzątanie bo mąż mi zarzucił , że zostawiłam ostatnio bałagan ( 2 garnki w zlewie , bo by mi autobus uciekł ) nie chciało mi się już tego komentowac , więc zrobiłam gruntowne pożądki . Dziś wróciłam o 20 , ale jeszce nie chce mi się spac choc wszyscy już chrapią .
Nie wiem nadal w czym wystąpię na tej komunii bo nie mam kiedy jechac do przyjaciółki tą fioletową sukienke przymierzyc a aukcję z tą zieloną której zdjęcie wkleiłam wycofali bo jakiś błąd przy wystawianiu na Allegro czy coś takiego , tak że się rypło !
Jutro mam szansę odpocząc , bo brat ma wolne i zajmie się Tatą
ale i tak nie wiem czy nie pojadę ... Wiem świr ze mnie ale już taka moja natura ...a w środę byłam jeszcze po tym wszystkim na tańcu brzucha ... Dużo słońca życzę na nadchodzący weekendi z dala od lodówek bo nadmiar wolnego czasu sprzyja wiadomo czemu ... Buziole majowe ...
Ziza
2 maja 2009, 00:34Jak ty sobie z tym wszystkim radisz? Bardzo dzielna z Ciebie dziewczynka!:-) Trzymam kciuki za to żeby twój tata wyzdrowiał i żeby wszystko się poukładało:-) Buźka!
andzinka1967
1 maja 2009, 20:40juz kiedyś CI pisałam że masz wielkie serce i jesteś wspaniałą osobą.Po prostu żyjesz dla innych!!!Jak nie zaglądałam tu do Ciebie ( byłam w Warszawce )uwierz mi często O TOBIE myślałam - jak sobie radzisz , jak sie czuje twój tata , czy nie tracisz sił i w duchu Ciebie wspierałam .Podziwiam Ciebie tez za tą organizację czasu - przy takim nawale obowiązków znajdujesz czas na wszystko- dzieci dopilnowane , w dom porzadek , odwiedziny u taty , vitalia, gotowanie , zakupy , taniec brzucha ... trzymaj sie cieplutko ania
ElinkaK
1 maja 2009, 16:24Naturę swoją masz do pochwalenia.A faceci czasem tak mają że szkoda komentować ich zachowania. No nic tera Tobie życzę znalezienia stroju na komunie, z pewnością bedziesz sie super prezentować. Kurcze ja chciałam na jeden dzień wyskoczyć do Zakopca na spacer po dolinie jakiejś ale widze że mój mężuś zaczyna smarkolic,buu. MIłego weekendowania.
wkmagda
1 maja 2009, 12:31bardzo dzielna jesteś. Podziwiam i życzę, aby z Tatą wszystko się ułożyło. Udanego weekendu!