Cze Moje Kochane :)) Od piątku chodzi za mną jakis Mały głód i mnie kusi do złego :))Efektem tego obżarstwa jest kilosek dziś na wadze więcej , dużo się przez weekend ruszałam więc myślałam , że aż tak źle nie będzie ale niestety :))
Ale i z większych opałów się wychodziło to i teraz się to zgubi :))
Z moim ślubnym ostatnio ciut lepiej wczoraj byliśmy cały dzień w zoo z dzieciakami , nogi mi wchodziły już w 4 litery ale jak człowiek widzi ile uciechy z tego miały szkraby to zmęczenie przechodzi :)) Nadal moja podopieczna w szpitalu ...Martwię się o nią , bardzo no i tą moją koleżankę też , bo co prawda psychologiem nie jestem ale ostatnio dziwnie się zachowuje , ma jakieś kłopoty z mężem i podejrzewam że ma depresję , ale jakoś mi głupio jej powiedziec żeby poszła do lekarza , bo może i sobie i dziecku zaszkodzic .
No i w związku z tym , że ta mała w szpitalu znów bez kasy jestem bo sobie z wypłaty większośc rzeczy popłaciłam a na życie brałam z tych pieniędzy bo mi raz w tygodniu płaciła a tu kicha , znowu będzie trzeba coś wykąbinowac ...
No to już nie zarzucam Was moimi problemami ... Buziaki ... :))
Ziza
14 lipca 2009, 21:56hihihi, ja też nie wiem kiedy mam dostać @:-)) Coś mi się wszystko pokręciło. Też mam smaka na coś dobrego, ale zapijam wodą, bo no nie ma zmiłuj sie, albo chudne, alebo się bawię... a ja chcę jedno i drugie:-))) Buziam!
asyku
14 lipca 2009, 21:19ale ja się nie dam ,chociaż mam takie zachcianki ,że głowa boli!!!zaraz idę pod prysznic ,bo ssie mnie niemiłosiernie:)utopie gada!!!!damy radę!!!!ja dzisiaj otworzyłam truskawki na czarną godzinę..mniam...pycha koktajl:)buziaki wieczorne:)<Img src=http://www.e-gify.strefa.pl/gify/gify_dodane/e-gify_dodane32.gif>pa;)
ElinkaK
14 lipca 2009, 13:22Wyglądasz cudnie na tym zdjątku nowym.A co tam taki kg dla Ciebie, tyle pokonałaś to dasz rade.A ja ide do góry i to zasługa objadania sie słodkościami niech mi ktoś to łaknienie ukręci. Z kaską tez coś wykombinujesz.Pozdrówki!!!
bewu33
14 lipca 2009, 09:31Chciałabym mieć twoją wagę nawet z tym kg więcej! A znajac Cię napewno coś znajdziesz w zastępstwie za opiekę :) A moze mąż niech kombinuje-w koncu kto tu jest mężczyzną! No!Pozdrowienia i całuski!
madzialaa
14 lipca 2009, 08:29dzielna dziewczyna z Ciebie i szybko się uporasz z kg i problemami :)
Ziza
14 lipca 2009, 00:54Dzięki jeszcze raz za słowa otuchy! Mi się po prostu we łbie przewraca i czasami nie doecniam tego co mam. Jak czytam czasami jaka pracowita jesteś to aż mi wstyd. A zwierzak dziękuje za komplementa:-)
Ziza
13 lipca 2009, 16:29za pocieszenie. zwierzak jest przystojny, ale ostatnio wyprowadza mnie z równowagii, ale trochę ma racji z niektórymi rzeczami. Muszę to wszystko przemyśleć. Buziaki!
Kielmal
13 lipca 2009, 13:03........... to DANIO, a ten nadbagaż szybko zniknie . ;-))
asyku
13 lipca 2009, 09:54NO TO ZACZYNAMY WEEKEND!!!Najważniejsze ,że weekend udany a,że troszkę więcej na wadze...tak to po weekendzie bywa:)ale spadnie ,na pewno spadnie:)buziaki<img src=http://srv0110-08.oak1.imeem.com/g/p/be41a7b29f49bd4213050de1346f7dd0_web.gif>pa miłego dnia:)
nelka70
13 lipca 2009, 09:34utrapienie z tymi kilogramami. Walczymy jak lwice o każdy gram na minus, a wystarczy chwila zapomnienia i wraca jak zły szeląg i to dużo, dużo więcej. Ale co tam, dasz radę. W takim krótkim czasie tyle zrzuciłaś, że jakis kilosek, to dla Ciebie pestka. Czuwaj nad koleżanką, szkoda, żeby małej sie coś stało. Pozdrawiam. PS. A kasą się nie przejmuj, prawie każdy ma ten problem. Ważne, że dzieci zdrowe ;-) Dasz radę
Marrtalla
13 lipca 2009, 09:10e tam, jutro tego kiloska nie będzie :-) <br> pewnie weekendowe jedzonko jeszcze siedzi tu i ówdzie ;-) <br> A jak ja dawno nie byłam w ZOO.. Chyba w czasie odwiedzin u znajomych w W-wie wybiorę się na trochę :-))