Czyli do moich 35 urodzin nie jest to dla mnie jakaś wyjątkowa okazja bo po 30 lepiej obchodzic imieniny , żeby uniknąc pytania typu "a ile to Ci dziś lat stukneło ..." Ale 9 stycznia kiedy to trafiłam na Vitalię miałam Ciche marzenie , żeby mój cel osiągnąc do tej daty czyli 30.09.2009 :)) Zostało mi ok 2 kilo niby nie dużo , ale te ostatnie kilogramy najtrudniej się gubi :)) Niestety , ale za wygraną nie daję ... Ten tydzień mam luźniejszy bo brat ma na ranną zmianę i nie muszę codziennie jeździc do Taty, więc mam trochę czasu na przemyślenia ale za to muszę się bardziej pilnowac , żeby nie podjadac :)) Od 1 września mój syn do przedszkola ciekawa jestem jak Gośka bez niego w domku będzie się czuła , jej niestety nie przyjli bo mimo , że samodzielna , to jest takie przepełnienie że jak dziecko nie ma ukończonych 3 lat to nie biorą pod uwagę , a jak ja mam kurczę znaleźc pracę , a szkoda gadac ...
Byłam wczoraj w urzędzie pracy znów biegałam od pokoju do pokoju i tak żadnych propozycjii ani pracy ani szkoleń.
Z mężem ostatnio lepiej , ale wieczorem jesteśmy tak wyczerpani że już parę dni pod rząd 22 jesteśmy w łóżku ... jak emeryci :)) Sprzedałam ostatnio trochę moich za dużych ciuszków i kupiłam sobie ładną sukienkę na Allegro z małym defektem ale łatwo naprawic
Rozprute jest to drapowanie między piersiami ale łatwo to naprawic normalnie taka sukienka ze 150 zł a ja ją kupiłam za 20,50 + przesyłka :)) Jak sobie ją zrobię to wkleję zdjęcie :))
Idę z dziemi zaraz z dziecmi na spacerek i zrobic zakupy więc Wysyłam Duże Buzi i Do Zobaczenia ....
Schmetterling.sylwia
30 sierpnia 2009, 15:51Moja droga, teraz dopiero widac jakie ciuchy w rozmiarze namiotu nosiłam :o) A mam takich całkiem sporo w swojej szafie :o) Chyba też muszę sobie wyznaczyc cel do moich 35 urodzin - mam niewiele więcej czasu bo raptem do 25 października ale zawsze cos do tego czasu można ze sobą zrobic :o)
wkmagda
29 sierpnia 2009, 22:41jeśli 25 września to tak jak ja!
grubasek855
29 sierpnia 2009, 17:03Kochana, Ty niby coraz starsza, a coraz piękniejsza, więc metryką się nie przejmuj, tylko lustrem... A w nim istna piękność.. Zdjęcia z poprzedniego wpisu robią wrażenie.. Już Ci naprawdę niewiele zostało.. Mogłabyś się nawet nie odchudzać, ale skoro chcesz jeszcze te 2 kilosy, to ja oczywiście trzymam kciuki:) Buziaki, Kochana:*
Ziza
28 sierpnia 2009, 05:03świat dalej będzie się krecił a w nim nasze kochane dzieci i kochane koleżanki takie jak Ty Irenko, strasznie dziękuje ci za te ciepłe słowa:-))) BuziakiPs: Pijeeee winoooo:-))))hihihi
asyku
27 sierpnia 2009, 22:07jeszcze woda średnio przez gardło przechodzi!!ale staram się jak mogę!!!owsianeczka z rana....i człowiek wie ,że dieta ok:)buziaki wieczorne:)
asyku
27 sierpnia 2009, 10:30kiszonych i też mnie chęci naszły!!:)ciężka ta nasza robota dietowa,oj ciężka:),ale my się nie damy!!!buziaki<img src=https://app.vitalia.pl/?k=MzU2MDg3ODksNzUyNTMz&f=sylwia2.gif9.gif>pa;)
andzinka1967
27 sierpnia 2009, 07:38sukienka piękna w moim stylu !!!! A co do kilogramow to naprawde osiagnełaś już wielki sukces i wyglądasz super .Tyle zrzuciłaś ze te 2 kg to już pryszcz.Buziaki
needed
26 sierpnia 2009, 15:37no to czekam na fotki w sukience bo już to widze oczyma wyobraźni:) będzie pieknie wyglądało:) A co do Twojego celu to myśle że spokojnie dasz rade:) to już ostatnia prosta... a jak miło bedzie sie świętowało ehem... 18 - te urodziny:D
Schmetterling.sylwia
25 sierpnia 2009, 21:23Ale się uśmiałam ...do łez :D Chyba zacznę używac zwrotu motylek zamiast agrafka :) Piękna ta sukienka, czekam na zdjęcia jak się w niej prezentujesz :)
bewu33
25 sierpnia 2009, 20:16Ja też niedługo mam swoje urodzinki.-34-e...Wogóle nie czuję sie na ten wiek,koszmar,34lata,bleee...Stare d..y z nas! Ale jakie! 6-tka z przodu...To najlepszy prezent jaki dostałam od lat! Sukienka bardzo ładna.Ja powiedziałam sobie,że na Sylwka napewno suknia będzie krótka i nie czarna napewno :)Ale jeśli znajdę śliczną "mała czarną" to kto wie? ***Niestety dzieci w wieku przedszkolnym-a nawet szkolnym,takie do 3klasy skutecznie ograniczają znalezienie pracy,zwłaszcza jak nie ma sie nikogo,kto by je do szkoły zaprowadził i przyprowadził.Wiem coś o tym...Ale na szczęście dzieci szybko rosną- i już niedlugo będziesz miała pracy po dziurki w nosie.I w tedy pojawiaja się wnuki :)))) U ciebie jeszcze daleko,ale mój syn teraz weźmie 15-stkę.No,ale myślę że za 5-6lat jeszcze będzie się uczył i "głópoty" mu do głowy nie przyjdą,hihihih! Pozdrawiam.
Ziza
25 sierpnia 2009, 16:06i życzę Ci żeby praca ci jakaś fajna wpadła w łapki..nie martw się wszyscy mówią że jednak kryzys powoli mija, na pewno będzie lepiej. Ja też jestem na tym samym etapie, dzisiaj mam interview z agencja..narazie nie ma pracy, ale wierzę że będzie dobrze. Też mam Alana oddać do przedszkola, ale tutaj kosztuje bardzo dużo i najpierw muszę na to zarobić:-) Prawdopodobnie połowa pensji pójdzie na przedszkole..ale Alan ma 4 lata, słabo mówi i bardzo się nudzi w domu. Chce żeby przebywał wśród dzieciaków, a ja chce odpocząć:-) Buziaki!
Kielmal
25 sierpnia 2009, 13:51Z facetami bywa różnie kwadratowo i podłużnie ;-) , a sukienka śliczna.
asyku
25 sierpnia 2009, 11:50owsianeczka pycha!!!Jutro zaczynam z nią dzień;)sukienka super... To ja też emerytka ,bo o 22 w łóżku już leże:)buziaki na cały dzień przesyłam:)pa<img src=https://app.vitalia.pl/?k=NDQyNTY2MjIsODQ4OTEz&f=wwwwwwwwwwwwwww.gifw.gif>:)
nalach
25 sierpnia 2009, 11:25Sukienka śliczna,wiekeiem nie ma co sie przejmowac kazdego to czeka,a jesli chodzi o męza to sie nie martw bo ja sie czuje jak gosposia na plebani u ksiedza życie w celibacie. Buziaczki
cczarna
25 sierpnia 2009, 11:25sukienka boska:)
kesi2610
25 sierpnia 2009, 11:16zycze osiągnięca celu do urodzinek a sukienka śliczna jest:)pozdraiam:)