Bo moja waga jednak umarła staruszka . Mam na dzieję , że jest mniej ale i tak w ciągu 3 tygodni 5,5 kilo to dobry wynik , najgorzej z ciuchami bo te większe lecą już z tyłka a w te mniejsze jeszcze nie wchodzę a na nowe kasy brak . Aleks w sobotę pojechał na Zieloną szkołę nad morze , bardzo zadowolony jak na razie :)) Z Gosią jeżdżę od tygodnia na ćwiczenia ortooptyczne , wcześnie wstajemy bo potem do przedszkola . W domu robię teraz generalne porządki żeby nie myśleć o jedzeniu dziś umyłam 3 okna , jutro biorę się za Aleksa pokój . Staram się wcześnie kłaść , bo najczęściej grzeszyłam wieczorami .Mam nadzieję , że do lata bardziej będę człowieka przypominać bo w lipcu do siostry męża chcemy jechać .
Dzięki za trzymanie kciuków i oby tak dalej .
MontBrecja
28 maja 2013, 21:48Będziesz.Już jesteś śliczna .Pozdrawiam ;-))))
Karampuk
28 maja 2013, 07:02człowieka ?? no wiesz ! moze i przytyłas ale i tak jestes sliczna