Mimo ostatnich wpadek waga łaskawa spadło kolejne 0,2 zawsze coś zwłaszcza jak się jest prawie na finiszu :)) Wczoraj miałam zakręcony dzień bo mój Aleks poszedł do przedszkola a Gośka zrozpaczona , że nie może razem z nim , niestety takie przepełnienie , że dzieci poniżej 3 lat nie brano wogóle pod uwagę :(( Aleks zachwycony przedszkolem , syn koleżanki nie bardzo , zrobiłyśmy im jeszcze wspólne popołudnie , żeby im było miło w ten pierwszy dzień syn zdradził mi wcześniej , że marzy o bakuganach ( kurcze nie wiedziałam co to jest , musiałam w internecie sprawdzic ) I zrobiliśmy z mężem zrzutkę zaskórniaków i kupiliśmy mu trzy :)) Ale był szczęśliwy zabrał do kolegi i razem grali .
Wczoraj , jak między przedszkolem a wizytą u kolegi Aleksa , byłam z obiadem u taty niosłam wózek na trzecie piętro a potem wkładałam wózek do tramwaju i coś mi strzeliło w nadgarstku i boli nie mam opuchnięte więc pewnie tylko nadwyrężony . Zaraz trzeba się brac za sprzątanie i obiad , bo o 13 odbieram Aleksa a potem do Taty jadę . Zastanawiam się nad kupnem stepera w Tesco ma byc w promocjii za 79 zł mini steper a z podparciem za 119 zł . Muszę to obgadac z mężem bo peniędzy na zbyciu nie mam ale może na urodziny bym go dostała :))
bewu33
6 września 2009, 11:25No to tak jak u mnie-rano wiozę dziecko do szkoły i ....Troche mi smutno bez mojej córuni :( Ale w zerówce jest tylko do 12.30 więc,rano posprzątam,przyszykuję objad i juz musze po nią jechać.Ale to wstawanie o 6.30 ....Kurczę, dawno tego nie robiłam.Rok temu jak chodziłam do pracy-to pobudke miałam o 4.15!!! Jak ja to wytrzymywałam,brrrrr... ***A moja waga znowu NIC!!! Koszmar...Za dużo ćwiczę??? Bo jem dużo ponizej tego co powinnam.Jak ja ci zazdroszczę tych kg,buuuuuuu!
Ziza
5 września 2009, 05:09miłegoi weekendu kochana:-))) odpoczywaj:-)
Marrtalla
4 września 2009, 09:56A ja coli nie lubię... Tylko po Mintignacowym wyposzczeniu kofeinowym mój organizm chciał kofeiny z każdego źródła, nawet z coli... <br> Teraz piję kawę tak jak lubię 2-3 razu dziennie i nie mogę się nadziwić, ze mogłam w ogóle tknąć colę :-))) <br> a co do diety, to cóż, niespokojny duch ze mnie, więc lepsza dla mnie jest MŻ bez rezygnowania, niż taka jasno określona. Będzie dobrze, bo czemu ma nie być? :-)))
asyku
4 września 2009, 09:21<img src=http://republika.pl/blog_hx_3559581/4252611/tr/siemankoo.gif>
asyku
4 września 2009, 09:21o tak taki kopniak by się temu łobuzowi przydał;)będę się trzymać ,jak tylko będę mogła:),img src=http://republika.pl/blog_hx_3559581/4252611/tr/siemankoo.gif>buziaki:)
Ziza
4 września 2009, 04:51to takie ważne że pomimo braku pieniędzy spęłniacie dzieci pragnienia:-) Będą o tym pamiętać:-) U mnie znowu ruch wkroczył do łask..idę jak burza:-))) Buzia!
tomija
3 września 2009, 13:46hej sis:))oj ja tak lubie jak mam ludzi w domku, cały tydzień z dziecmina spokojnie moge siedziec, ale w wekendy lubie jak sie cos dzieje, wiec jak nie ludzie do mnie to ja do ludzi:))wychodzimy z tego marazmu co w zeszłym roku nas dobijał i bawimy sie,niestety zaraz po tej imprezce wszystko sie skonczy i mało kto bez zaproszenia nas nawiedzi, bo zimno i daleko od miasta...ale nie dam sie:))20 mam wreszcie chrzciny Natalii, uparłam sie i trudno bedzie miec tylko chrezstna matke, co ja poradze ze wszycy nie tak z kosciołem zyja...potem zima bede ludzi zapraszac na scrablle a co no cos trzeba robic, bo zdziczeje na tej mojej wsi:))))buziaki i co Ci bede słodzić:))super babeczka z Ciebie;))))buzia
Marrtalla
3 września 2009, 11:07mam lenia i ciągle jestem głodna, a na dodatek średnio zmotywowana... mam nadzieję, że mi to minie :-)
asyku
3 września 2009, 09:46<IMG SRC=http://img48.imageshack.us/img48/7381/sf0153401029jvbh6wa7.gif>
asyku
3 września 2009, 09:46ja tak mam po gruszkach....koniec świata!!!!Ale później lżej człowiekowi w środku:).Ja planuje ,jakieś 4 activie dzisiaj. odliczam dni ,do kupna mojego steppera.Już doczekać się nie mogę.Będę dreptać i dreptać:),mam nadzieje że mi się nie znudzi?????buziaki przesyłam i spokojnego dnia życzę,img src=http://img48.imageshack.us/img48/7381/sf0153401029jvbh6wa7.gif>pa:)
zuzanna01
3 września 2009, 09:44tez ma kilka tych bakuganów. Szaleństwo. Z moim mężem podobnie. Albo buziaczki i wielka miłość, albo fochy i głupie teksty. A wypośrodkować to nie można. Oj, te chłopy. Buziaki;)
madzialaa
3 września 2009, 08:45też się zastanawiam nad kupnem jakiegoś urządzenia, tylko ja to bym chciałam jakiegoś orbitreka :) może kupię sobie przez allegro twisterek jakiś, jak na razie to tylko plany, bo jestem mega spłukana :( buziaki gorące kochana
aniolek50
2 września 2009, 22:03Mi odchudzanie jak na razie marnie idzie waga dla Mnie nie łaskawa jest ale mysle że damy rade od poniedziałku na areobik jak na razie po urlopie wogóle nie poszłam wokól amelungu mam totalnego lenia. Ale ja widze że u Ciebie dietka idzie pełną parą i tak trzymać a dzieci rosna jak na drożdżach ja juz nie moge sie doczekac kiedy moja do przedzkola pójdzie. Powiedz mi do jakiego przedszkola dałaś małego tu na przeciwko amelungu?A jak tam preparat aqua slim ja to dodaje do wody ale jakos efektów nie widze jej nie to za lekko powiedziane ja wiperdalam przeprszam za brzydkie słowo ale tak jest. Ok ide spac choć dzis o normalnej porze spróbuje się położyć bo zwykle po dwunastej zasypiam a rano ledwo co wstać mogę papap
cczarna
2 września 2009, 21:12jeja ja tu sie uzalam nad soba a moje "problemy" w porownaniu do twoich sa niczym...tak mi teraz glupio...bo ja jestem szczesliwa, tylko chciala bym w zyciu choc troche odskoczni.
Kielmal
2 września 2009, 13:14Tak, tak my także musimy się uczyć nie zawsze wiemy co chcą nasze dzieci.Ja też bym nie wiedziała co to bakuganach ;-))
cczarna
2 września 2009, 10:12My zmezem chce my kupic rowerek. znaczy ja bym wolala orbitrek ale skoro on by wolal rowerek to ustapie bo i tak ja bede od przyszlego tygodnia chodzila 3 godz w tygodniu na silownie
shizaxa
2 września 2009, 10:09dziekuję bardzo za info:) pozdrawiam
shizaxa
2 września 2009, 09:58a od kiedy ma być ta promocja bo może też się skuszę:))