Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przełamałam sie po prawie 3 miesiącach. Co u mnie
? Zawiodłam.


I po studniówce już nie wróciłam do odchudzania.

Spieprzyłam to, o co walczyłam przeszło pół roku.

Wstyd, po prostu wstyd mi było tutaj wchodzić.

Można mieć jojo owszem, ale jak się wpierza wszystko to nie jest jojo , 

tylko tycie na własne życzenie.


Nie wiem jak mogłam do tego dopuścić.

W święta szłam na imprezę, nie ma gorszego uczucia niż nie mieścić się w ulubioną spódniczkę, która kiedyś była za luźna , dzinsy z których wylewa się tłuszcz..

Zafundowałam sobie koszmar na własne życzenie.

Zamiast krągłego jędrnego ciała jak niedawno, mam teraz wszędzie tłuszcz 

i celluit nawet pojawił mi się na udach co mnie przeraziło dzisiaj.


Wiecie co nie mam motywacji.

Nie mam dla kogo.

a tak bardzo bym chciała.


Mimo wszystko moja mordka jak zawsze się uśmiecha


Napiszczcie mi coś

wyzwyjcie

pomóżcie.

  • Chomiczo!

    Chomiczo!

    1 maja 2014, 18:45

    Motywacja przede wszystkim powinna być dla ciebie, nie dla kogoś :) Dla mnie jedną z motywacji są ubrania - idę na zakupy, przymierzam wszystko, co mi się podoba... i z żalem odkładam z powrotem. Niektórych rzeczy nawet nie jestem w stanie założyć na siebie. KAŻDE zakupy kończą się: zgrzytaniem zębów, łzami, smutkiem i zazdrością. No i powiedziałam sobie: koniec. Bo jest tyle ciuchów, które mi się podoba, a nie można ich na siebie włożyć i wyglądać dobrze... + ładną masz buzię, pasowałoby do tego szczupłe, zgrabne ciałko! :)

  • Ho11y

    Ho11y

    30 kwietnia 2014, 01:15

    Zawaliłaś, to zawaliłaś, trudno się mówi! :) Zaakceptuj to i brnij do przodu.. Krągłe ciałko w zasięgu ręki! :D

  • siczma

    siczma

    29 kwietnia 2014, 15:36

    Dawno Cie nie widzialam! No to moja droga. Jesli twierdzisz, ze nie masz motywacji, bo nie masz jej dla kogo miec to moze to powinno stac sie twoja motywacja? Wroc do zdrowego jedzenia, plywaj, cwicz, nie jedz syfu, a bedzie dobrze!

  • Nastel

    Nastel

    29 kwietnia 2014, 15:31

    Ładna jesteś... ;) Wiesz, że może być gorzeej? :] Np ja miałam kompulsy 2 miesiące.. NIE BYŁAM W STANINE NAD TYM ZAPANOWAĆ, a i kolejne miesiące choć juz nie z napadami, to nadal kaloryczne były.. Łącznie przytyłam jakieś 11kg.. Więc może być gorzej ;) Dasz radę ;D Wierzę, że się podniesiesz, chociaż Cię nie znam i jestem u Cb pierwszy raz ;D Pozdrawiam ;)

  • goraleczka20

    goraleczka20

    27 kwietnia 2014, 14:18

    musisz szybko się ogarnąć, żeby całkowicie nie zaprzepaścić tego co już osiągnęłaś.. także dupka w troki i do roboty! Trzymam kciuki!!! Pozdrawiam

  • panna.e

    panna.e

    27 kwietnia 2014, 11:23

    Pora się ogarnąć, lato tuż tuż :)

  • lolo16

    lolo16

    27 kwietnia 2014, 10:50

    do roboty i to już ! :)

  • Lovelly

    Lovelly

    27 kwietnia 2014, 07:33

    Każdy ma czasem chwilę słabości, wierzę że zbierzesz sie w sobie i udowodnisz że dasz radę do nas wrocić! Trzymam kciuki, powodzenia;*

  • Niebieska56401

    Niebieska56401

    26 kwietnia 2014, 22:39

    jak to nie masz dla kogo? Sama zle się czujesz z tym wiec zrob to dla siebie:)))

  • peaceloveextasy

    peaceloveextasy

    26 kwietnia 2014, 22:25

    Matko przeczytałam kilka twoich wpisów i patrze na porównanie 76kg vs 90 kg. Boże nigdy bbym nie powiedziała, że tam ważyłaś 76 kg ! :O raczej jakieś 56 góra ! :O Ale może dlatego też że jesteś wysoka to się rozłożyło :) A teraz też nie wyglądasz na 90. PS. studniówka już była dawno ale co do sukienki CUDNA ! Chciałam ją zamówić kiedyś ale widziałam ją na japan style i myślałam, że przyjdzie jakaś szmata:)

  • aska5527

    aska5527

    26 kwietnia 2014, 22:07

    Każdy ma gorszy czas :) Gdybym miała za każdym takim razem się załamywać to chyba już by mnie tu nie było, bo bym.psychicznie nie wyrobiła :) Zaczynaj od nowa, nie patrz na to co było ;) Powodzenia ;)))