Tak bardzo się martwię o moją Hanie, ponieważ dopadło mnie przeziębienie a raczej zaraziłam się od mojego synka wszystko mnie boli a do tego ten cholerny kaszel i mam nadzieje, że ona tego nie załapie. Jeszcze gdybym ją karmiła a tu prawie nic.
Ciekawa jestem jaka wyjdzie jej morfologia, doktor kazał mi zrobić, bo jest blada. Trzymajcie kciuki, aby było ok.
Pozdrawiam
PannaMigotka20
11 września 2010, 23:31trzymam kciuki :) głowa do góry :* nie martw się na zapas.