Z DNIA NA DZIEŃ MAM CORAZ MNIEJ ZAPAŁU DO PRZESTRZEGANIA DIETY I ĆWICZEŃ.WAGA ANI DRGNIE.WIĘC CHYBA DLATEGO MAM CORAZ WIĘKSZĄ DOLINĘ.TO JEST CHYBA TEN MOMENT W KTÓRYM OSTATNIO ZREZYGNOWAŁAM Z DIETY...ALE TAK BARDZO BYM CHCIAŁA DOBRNĄĆ DO MOJEGO CELU.MOŻE JUTRO BĘDZIE LEPIEJ.
Poczka
15 listopada 2011, 19:49Nie ma poddawanie się! udowodnij wadze i sobie, kto tu rządzi! Zastoje się zdarzają, ale trzeba je przetrwać i iść dalej do przodu :)
agattaa80
15 listopada 2011, 19:06jutro będzie lepiej - napewno, musi być! ja idę dzisiaj na ćwiczenia to poćwiczę tez za Ciebie:)) po ćwiczeniach zawsze mija mi ochota na jedzenie i czuję sie o wiele lepiej więc jak poćwicze tez za Ciebie to będzie OK. tylko juz nic nie jedz dzisiaj - obiecaj.