nowy rok nowe postanowienia ,a ja co tylko użalać się nad sobą potrafię postanawiam ,postanawiam i nic z tego nie wychodzi cały tydzień się jakoś trzymałam a dziś co zrobiłam z nerwów nażarłam się czekolady jutro nawet nie będę stawać na wagę bo wiem że cały tydzień moich zmagań poszedł w kilogramy ,i od nowa kolejny dzień kolejne postanowienie tylko czy wytrwam czasami zastanawiam się czy warto może już tak ma zostać po prostu być wielorybem jest mi pisane
isia6
19 stycznia 2013, 08:51oczy przecieram ze zdziwienia że koleżanka wpisik zrobiła, ale za tą czekoladę to kopniak by się przydał ;-) rozumiem że jest ciężko, ale ważne że próbujesz!
MonikaGien
18 stycznia 2013, 21:49MUSISZ mieć mocną motywację, MUSISZ na prawdę tego chcieć bo to ciężka praca i wyrzeczenia, będę trzymała moccccno kciuki! poczytaj pamiętniki dziewczyn, które tak ładnie schudły, jakie laseczki, my też możemy ładnie wyglądać a grzeszki się zdarzają, nie ma na to siły, ja dziś wino piłam, ale potem trzymałam się menu :) bądź silna! pozdrawiam