Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
rachunek sumienia


Długo nie pisałam ,bo i nie było o czym poje postępy w odchudzaniu stoją w miejscu .Ostatnio miałam takiego doła że nie trzymałam diety wcale,zero ruchu opychałam się tylko lodami i ciastkami.We wrześniu mam wesele pogodziłam się z myślą że do tego czasu 70 nie osiągnę wiem że jest to nie realne.Nawet mimo takich upałów mam problem z wypiciem 1l wody.Na dietetyczce też się zawiodłam myślałam że na kolejnych wizytach będzie mi zmieniać dietę a ona tylko sprawdza wagę i słowa pani Iwono liczyłam na większy spadek proszę się postarać ,ok ale jak długo na śniadanie można jeść owsiankę.Brakuje mi osoby z którą mogła bym wyjść porozmawiać, albo poćwiczyć.Od pierwszego jestem na urlopie mam nadzieje że od jutra już wezmę się za siebie
  • mika75

    mika75

    4 lipca 2013, 00:29

    wlasnie, nie odpuszczaj ... zaczynaj dzien od wody, ja mam mega szklane i od rana taka ciepla zanim cokolwiek zjem - scislej mowia 2 mega szkl. czyli 1 l... potem spobuj chociaz 1 przed posilkiem i 1 po... stopniowo, przyzwyczaisz sie ze potem bedzie ci sie po prostu chcialo pic; rano wazne proteiny ... czemu nie jajecznia z bialek ze szpinakiem? nie musi ciagle byc owsianka, chociaz ona dlugo czlowieka trzyma .. chcesz pogadac to pisz, zacznij brac chrom i wit. D bedziesz mniej za slodkim chodzila i glowa do gory

  • isia6

    isia6

    3 lipca 2013, 20:17

    no pani Iwono ja też liczyłam na więcej! nie odpuszczaj, do września jeszcze sporo czasu, dyszke zgubiła byś przy mocnym postanowieniu!