Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Miesiac


Cześć,

W sobotę minął pierwszy miesiąc od kiedy jestem na diecie... schudłam 5kg. Na samym początku diety bardzo wspierał mnie chłopak... teraz przestaje pytać i ogólnie interesować się, co bardzo mnie smuci - to on jest moją motywacją! Nadal odżywiam się zdrowo, często jednak wymieniam posiłki z powodu "zapasów" w lodówce. Czasami muszę wyrzucać jedzenie - jestem z tego powodu bardzo zła, nie lubię marnować jedzenia. Mam również inny problem nie jestem w stanie zjadać ogromnych porcji obiadowych...jak Wy sobie z tym radzicie? 

Pozdrawiam,

Iwona

  • angelisia69

    angelisia69

    3 sierpnia 2016, 03:44

    zmieniasz sie przede wszystkim dla siebie i to ty powinnas byc swoja motywacja,a chlopak jak to chlopak,wiesz ze oni maja milion wazniejszych spraw na glowie :P pozatym juz pewnie sie do tego przyzwyczail i uwaza to za norme ;-) co do marnowania jedzenia tez tego nie znosze,dlatego niegdy nie stosowalam zadnych konkretnych diet,tylko jem co mam i staram sie wykorzystywac produkty do konca.

    • iwonq

      iwonq

      4 sierpnia 2016, 12:56

      Przyznaje się, że czasami zamieniam nawet produkty w przepisach... i wychodzą dużo smaczniejsze! Mój chłopak czasami je ze mną i jest w szoku jakie to dobre :)

  • kalorrrka21

    kalorrrka21

    2 sierpnia 2016, 21:14

    Miej to gdzieś! To nie on powinien być Twoją motywacją tylko Ty dla siebie sama!

    • iwonq

      iwonq

      2 sierpnia 2016, 23:26

      Kiedy staje w każdą sobotę na wadze... czuje się zmotywowana! :) ale on wspiera mnie... robi mi zakupy... gotuje cześć składników nim wrócę z pracy... pamiętał o moich porach jedzenia! skarb.... muszę z nim porozmawiać...