Dieta wykupiona. Zostanie zaktywowana już za kilka dni. Wszystko ustawione i przygotowane na dzień powrotu z wakacji. Czas się ogarnąć. Urlop, rozjazdy, wycieczki, ciasne pokoje hotelowe, nowy tatuaż lub zwyczajnie brak czasu i motywacji skutecznie zablokowały moja aktywność treningowa przez ostatnie 10 dni. O jak ja za tym tęsknie! Pomimo „urlopowego” nastroju wciąż starałam się jeść czysto (z małymi odstępstwami jak to na wakacjach bywa). Tak czy siak, czas na powrót do formy. Cel na najbliższe tygodnie: wrócić do aktywności fizycznej. Póki co 4-5x/tydz.