Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wyprowadzka i rozwód


Nie było mnie tu baaardzo długo.
Bardzo wiele też się wydarzyło w moim życiu. Były chwile pełne euforii, były też chwile załamania.
Trzy tygodnie temu miałam szczęśliwą rodzinę, "odbudowywaną" powoli. Niestety, nie udało się.
A teraz jest jak w temacie.
On się wyprowadza. On składa wniosek o rozwód.
Ja mu nie przeszkadzam.
To tyle.
Waga w dół,
właściwie to schudłam 4,40kg, gdyż jeszcze we wrześniu ważyłam 94kg.
  • zosienka63

    zosienka63

    26 października 2013, 20:30

    Najważniejsze jesteś Ty , w tym całym zamieszaniu ,życzę ci abyś się odnalazła ,pozdrawiam Stasia

  • Idziulka1971

    Idziulka1971

    26 października 2013, 18:24

    Musisz wierzyć, że będzie dobrze, bo będzie innej opcji nie ma. Bądź dzielna i zawsze sobą.

  • Berchen

    Berchen

    26 października 2013, 12:17

    bardzo przykre, ale badz pewna ze bedzie dobrze, czasami cos co wydaje sie zlym po czasie okazuje sie dobrym rozwiazaniem. ja mialam bardzo ciezkie przezycia, ale dzieki temu ze tak bylo poszlam inna droga niz na poczatku byla mi pisana i jestem szczesliwa. duzo sie zdarzylo rzeczyna ktore klelam i plakalam ale bez nich nie bylo by mnie w tym punkcie zycia w ktorym jestem i jestem losowi wdzieczna tez za te trudne czasy, bedzie dobrze

  • Tosia8787

    Tosia8787

    26 października 2013, 10:38

    Trzymaj sie cieplutko!!! Sciskam :*