Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ale ze mnie figura ;)


Zrobiłam sobie zdjątka tak żeby w razie przyszłego schudnięcia było z czym porównać.. Myślałam żeby zrobić w stroju kąpielowym ale aż tak odważna jeszcze nie jestem

A oto ja w ogrodzie :)

Według mnie to ostatnie ujecie najlepsze.. ale sadło i tak sie wylewa..

A dzis sobie poświętowałam..wypilam piwko do grilla- sam grill byl w miare dietetyczny bo do mieska tylko suróweczka, no i to piwko ;)

A później z córcią poszłyśmy sobie na rynek i zaszalałyśmy z deserami..Ja zamówiłam szarlotkę na ciepło z lodami i bitą śmietaną, a córa puchar z owocami lodami i tez bitą śmietaną.. Ja po tej rozpuście już dziś nic w siebie nie wcisnęłam..do teraz jestem pelna po uszy :)

Z moim Niedoszłym stosunki się ocieplają, ale i tak mnie wkurza ze poszedl do innej i niby chce wrocic do mnie a nadal siedzi u niej..eeehhhhh...