Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czy ja schudłam?????????


Właśnie...... Czy ja schudłam choć kilogram?? Nie wiem tego, bo moja waga czeka na baterie a ja ostatnio ważyłam się na wadze w przychodni.. Na takiej jak pewnie każda z Was była ważona u higienistki w szkole ;)...

 

Dieta którą stosowałam była zaplanowana na 10 dni i te 10 dni już minęło..Nadal stosuję dietę ale mogę zwiększyć trochę porcje no i chyba będę jadła trochę więcej pieczywa i ziemniaków..Przez te 10 dni nie miałam w diecie ani razu ziemniaków...

 

No w każdym bądź razie nie wiem czy schudłam bo nie mam wagi pod ręką..Chyba w poniedziałek pojdę do przychodni i się zważę bo przecież najlepiej jest dokonywać pomirów na jedej wadze, żeby było widomo czy jest efekt.. Każda waga może pokazywać inaczej ..Mierzyłam się co prawda miarą krawiecką ale to wychodzi różnie..zależy jak ułoże miarę, raz na wysokości pępka mam 95cm a raz 93cm...

Wczoraj miałam stres przez mojego Niedoszłego...Po prostu ręce opadają i nawet mi się nie chce o tym myśleć bo mi do oczu same łzy płyną.. Na każdym kroku on pokazuje jak bardzo mu na mnie NIE zależy....A ja niestety miałam jeszcze małą nadzieję że się ułoży..I owszem ułoży się ale każdemu osobno...ehhhhhh

Tymczasem pozdrawiam Was..Do nastepnego wpisu:)