Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wyciągnęłam chłopa na pizze


Poszliśmy do Pizza Hut.Było już po 22.Mój powiedział że po co idziemy na kolację skoro i tak nic nie będę jadła. He he! Nie musze jeść, ale mogę się napić.
W rezultacie pojadłam trochę warzyw z baru sałatkowego, niestety okraszonych sosami :/
No i wypiłam sobie do tego lampeczkę czerwonego wytrawnego winka.
Nie jestem zwolenniczką wina ale podobno jest zalecane, właśnie czerwone, w niewielkich ilościach oczywiście :)

Ciekawa jestem czy jedzenie arbuza po godz.20 zalicza sie do jedzenia posiłku, czy raczej do picia płynów? Może ktoś sie orientuje?

  • maszqa

    maszqa

    9 czerwca 2006, 07:48

    dzięki za odp., ja chyba zdecyduję się na Vichy, tylko obawiam się uciążliwości wcierania i tego, że nie będzie mi się chciało ... :) buziaczki

  • maszqa

    maszqa

    8 czerwca 2006, 10:13

    Ciekawa jestem czy od dawna stosujesz preparaty na "problemowe miejsca" Jak oceniasz ten Eveline? ja zamierzam kupić sobie Vichy, stosowałam wcześniej te tańsze, ale nie byłam zadowolona ... raczej bez efektów ...

  • zadziorna19

    zadziorna19

    7 czerwca 2006, 07:36

    stawiam na to ze do picia ;) tylko ze arbuz ma bardzoduza zawartosc cukrów i wysokie IG trzeba na niego uwazac i ogólnie owoce jeśc w 2 pierwszych posiłkach :) pozdrówki i smacnego :P