Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
prawie na mecie...


No i proszę...zleciało jak z bicza strzelił...już bardzo niewiele brakuje do osiągnięcia celu.... i tu okazuje się,że trzeba wziąć organizm na przetrzymanie..Cwaniak stanął w miejscu albo co gorsza-cofa się o paręset gram i ni choroby nie chce ta waga spadać...
Zacisnęłam zęby i czekam...
  • jane125

    jane125

    13 października 2012, 11:41

    no i bys sie nie pomylila,,:)

  • Nesca85

    Nesca85

    12 października 2012, 11:40

    na fotce wyglądasz identycznie jak jedna z uczestniczek perfekcyjnej pani domu,.normalnie mogłabym przysiąc że to Ty byłaś :) hihi

  • Nesca85

    Nesca85

    12 października 2012, 11:38

    dokładnie, zastoje trzeba przeczekać, są dobrą oznaką, tzn organizm stabliluje wage, ważne to jest, bo gdy już przestaniesz być na diecie i zjesz np 2 tys kal dziennie przez tydz to nie powinnas mega utyć tak więc, dobrze że jest, i trzeba przeczekać, pozdrawiam ;)

  • Jabluszkowa

    Jabluszkowa

    12 października 2012, 11:25

    Gdzieś tu czytałam na forum, dziewczyny pisały, że na przestój trzeba zastosować organizmowi terapię szokową ;) Czyli np. zmienić intensywność ćwiczeń, albo na jakiś czas w ogóle z nich zrezygnować, zacząć jeść trochę więcej. Podobno taka chwilowa zmiana działa i waga rusza. Powodzenia :)