Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bo najważniejsze to...


... mieć cierpliwość do innych....

Witajcie dziewczęta,

dziś w dobrym humorze! Pomimo różnych spraw...
 Mój M. odwiedził mnie w pracy przyniósł sałatkę, bo zapomniałam z domku...wypił kawkę i poleciał do robotki.i przeprosził...bo... Rano nie omieszkał mnie nie opieprzyć...Gdyż wzięłam klucz do skrzynki i przypięłam do swoich kluczy... hmm. a ostatnio tak jest, że listonosz nawet nie zadzwoni domofonem i nie sprawdzi czy ktoś jest w domu, tylko zostawia od razu awizo. Już dwa razy się tak zdarzyło i chyba w poniedziałek podejdę na pocztę i zapytam się kto ma ten rejon i czy łaskawie szanowny Pan listonosz mógłby zadzwonić i sprawdzić czy ktoś jest w domu, żeby odebrać polecony. A M. był właśnie w domu i czekał na tego listonosza, bo spodziewał się bardzo ważnej przesyłki... i takim oto sposobem oberwało mi się, że zabrałam klucz do skrzynki.... No to czeka mnie jeszcze dorobienie klucza do skrzynki...
poza tym nawkurw**łam sie w pracy na różne osoby, bo za opieszałość to mogą dostać ode mnie medal!!!

Wczoraj jedzeniowo:
śniadanko: na czczo od razu jak wstaję szklanka wody, potem owsianka z jabłkiem, kawa z mlekiem
II śniadanie: serek wiejski, 1 pączek, 2 jabłka, herbata zielona
obiad: kasza gryczana z warzywami na patelnię i mięsko duszone,
kolacja po treningu: jogurt nat. melisa

ćwiczeniowo:
45 minut orbitrek
15 minut bieżnia
20 minut rower

Wczoraj na siłowni pustki...w recepcji przystojny Pan kusił pączkami ale się nie dałam!!! i łypał tymi ślicznymi ślipiami i zachęcał hihih...

Za godzinkę do domku....Juz opracowuję plan na weekend.
Ma być aktywnie!!!!Tak jak lubię!
Miłego weekendu laseczki!!!



  • Lizze85

    Lizze85

    9 lutego 2013, 12:02

    aktywny weekend to najlepszy weekend :)

  • GilraenLinw

    GilraenLinw

    9 lutego 2013, 11:57

    też miałam takie przejścia z listonoszem, ale pewnego razu odbierając przesyłkę na poczcie zapytałam czy listonosz nie powinien upewniać się czy faktycznie nie ma nikogo w domu, Pani odpowiedziała, że powinien - więc kazałam jej przekazać, że jeżeli jeszcze raz zdarzy się taka sytuacja to będę inaczej reagować/ od tamtej pory dostaję przesyłki do domu :D pączki na siłowni? to chyba taki test dla klientów :)

  • jasowaa

    jasowaa

    8 lutego 2013, 19:34

    super motywacyjne zdjecie !!

  • JulkaT

    JulkaT

    8 lutego 2013, 18:09

    Haha... nie miałam pojęcia, że nawet na siłowni można wpaść na pączki:-D Masz bardzo smaczne menu... Pozdrawiam:-)

  • Cookie89

    Cookie89

    8 lutego 2013, 15:59

    No żeby pan na siłowni pączkami kusił! Przegięcie :D A ludzie tak mają, że się kłócą o pierdoły - ważne, że się chłopina zreflektował i przeprosił ;)

  • mili80

    mili80

    8 lutego 2013, 15:21

    Nawet na siłowni pączusie były no proszę :) Ajj z tymi chłopami to można tylko nerwy stracić hehe :)

  • Blama

    Blama

    8 lutego 2013, 14:38

    bardzo aktywnie u ciebie! no widzisz to Twój M zrekompensował swoje zachowanie :)) buźka

  • koralina1987

    koralina1987

    8 lutego 2013, 14:36

    hehe no tak pokłócić się o pierdołę - to lubimy :) hehe dobrze ze sie szybko przeprosiliscie i juz niekt nic nie pamieta ;p

  • magda112131

    magda112131

    8 lutego 2013, 14:18

    haha:D ojjj ja też się wczoraj nie skusiłam na pączka, mimo, że kusili kusili:) widzę, ze zjadłaś tylko jednego w sumie po menu:) powodzenia w dietkowaniu:) bbardzo zdrowo wsuwasz