Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Koniec pracowitego tygodnia ;-)


hej,

Wpis na szybko, bo czekam na siostrę i ruszamy w podróż na wschód :-) jutro Komunia mojego bratanka, wiec wypada być, choć w Olsztynie zaczęła sie kortowiada, trudno jakoś przeżyje. Może jutro wieczorem wrócę i jeszcze załapie sie na koncert sobotni. Zobaczymy ;-) 

Tydzień zleciał bardzo pracowicie. Złożyłam wczoraj kolejny projekt. Trzymajcie kciuki, bo w poniedziałek wyniki, a ze jest to mój własny, wiec kciuki sie przydadzą. 

W tym tygodniu testowałem rożne rzeczy. Trochę udzielałam sie kulinarne, jak najbardziej dietetyczne. I tak powstało: 

Ciasto z rabarbarem. Zdjęcia nie zrobiłam, bo zaprosilam kolegę z pracy i wszystko wszamal. A mi głupio było robić zdjęcie, jak siedział obok. Przepis wzięłam z: 

http://zjemto.blox.pl/2014/05/Szybkie-ciasto-z-rab...

 Bardzo szybko sie robi. I proste do wykonania. Ja zamiast maki pszennej użyłam pelnoziarnistej. I dałam mniej cukru.

Zrobiłam rowniez ciasteczka owsiane wg przepisu bogulli. http://vitalia.pl/index.php/mid/118/fid/1480/kalor...

Oraz nutelle z awokado wg tej samej autorki.

Były rownież orzeszki z cieciorki. Przepis od UlaSb. Pyszne, ale potem przeczytałam, ze miały być chrupiące, a u mnie nie były. Wiec chyba za krótko trzymałam w piekarniku.

A także mnóstwo sałatek, głownie z kasza jaglana, bo nagotowałam na cały tydzień.

Musze przyznać, ze nutella mi na początku nie posmakowała. Ale potem się do niej jakoś przekonałam. Trzeba sobie zdać sprawę, ze zamienniki, które stosujemy będąc na diecie nigdy nie będą smakowały jak orginaly. Trzeba po prostu zmienić podejście do tego typu dań. I tak np. Frytki z selera, marchewki czy z innego warzywa nigdy nie będą smakowały jak z ziemniaków. Bo nimi nie sa. Seler ma swój smak, który mi jak najbardziej odpowiada. Podobnie do nutelli.Nastawiłam się ze to będzie coś identycznego jak ta ze sklepu a tu guzik, bo okazała się mdła i bez smaku. 

I w tym tym tygodniu u mnie sukces. Sukces biegowych. Biegałam dwa razy po 7 km. Wczoraj wg endomondo: przeszłam, przejechałam rowerem oraz biegłam łącznie 21 km. Spalone 1237 kalorii.:-))) Szczęśliwa, ale pytanie do biegających. Jak się prawidłowo oddycha, bo momentami to sama ńie wiedziałem, kiedy i czym wdychać powietrze. A po drugie pod koniec miałam straszny ból kolana. Mam nadzieje ze to przejdzie i nie wystąpi więcej. Skąd takie bóle kolan i czym to domowym sposobem ratować? 

Uciekam się pakować. Miłego weekendu :-))

  • OnceAgain

    OnceAgain

    19 maja 2014, 12:12

    Ja w tamtym tygodniu też robiłam frytki z selera i kuleczki z cieciorki i kulki mi bardzo smakowały a frytki tak jak mówisz - smakiem nie przypominały ziemniaka więc mi nie smakowały. Ładny dystansik zaliczyłaś :) - kolano może bolało od złych butów?

  • virginia87

    virginia87

    18 maja 2014, 08:17

    fantastyczny ten przepis na rabarbarowe cisto :) zaraz będę robić :) a miałam pytać co to ta kortowiada ale tak się domyśliłam, ze to rodzaj juwenaliów gdzie nazwa pewnie wzieta od osiedla/budynku/kierunku studiów. dobrze myslę?

    • jankaq

      jankaq

      18 maja 2014, 09:46

      Kortowo to miasteczko studenckie, stad nazwa. ;-))) a ciasto mega proste i szybkie, a wiesz jakie smaczne!!!! Pozdrawiam

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    16 maja 2014, 19:43

    Wow. Ale zaszalalas fajnie w tym tygodniu z tym gotowaniem. Ja tez czasami mam faze, ale- baaardzo rzadko, niestety. Prawd. inne zajecia na tyle mnie wyczerpują, że potem nawet wena przyjsc nie chce. A co to kortowiada? Jakas regularna impreza w Olsztynie? Brzmi zachecająco! A Twoj facet dołączy do spotkańia komunijnego?

    • jankaq

      jankaq

      16 maja 2014, 23:05

      Kortowiada to juwenalia dla studentów, ale w sumie to impreza otwarta dla każdego i sa super koncerty ;-) M. Miał dziś do pozna spotkanie firmowe i zdecydowaliśmy ze zostanie w domu, a ja i tak wrócę jutro do Olsztyna.

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      16 maja 2014, 23:19

      Aaa - no tak, w Warszawie tez trąbili o juwenaliach. Ja bylam studentkapą zaoczną, więc nie brałam udziału nigdy... Ale jak otwarta to czemu nie?! A co do M - to chyba dobrze sie zlozylo.