...nawet ciut więcej od porodu. W tym czasie spadło mi jakieś 13 kg. Miłe, że dzisiaj rano popatrzyłam w lustro i zauważyłam, że brzuch wraca na swoje miejsce. Jeszcze mu trochę brakuje, ale jak zaczęłabym ćwiczyć, to nie byłoby źle. Tym bardziej, że to po dwóch ciążach. ;) Rozstępów - o dziwo - nie nabawiłam się.
Ech, tak to sobie piszę, żeby się trochę podładować, bo humor jakiś nie ten. :(
mirraa
14 stycznia 2011, 00:58Witaj. Przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli :) mój brak aktywności to nie lenistwo czy inna dolegliwość. Zmieniły mi się priorytety. Czy to dobrze, czy źle, czas pokaże. Póki co to muszę przyznać, że jesteś nieziemsko tajemnicza, co ponoć cechuje kobiety nieśmiałe i chyba przesądna. Masz córeczkę o ślicznym imieniu i trzymałaś to w tajemnicy!!!! Gratuluję. To cudowne, mamusiu. Bardzo się cieszę Twoim szczęściem i mocno ściskam
iZaCzArOwAnYmOtYlEki
28 listopada 2010, 12:32nie jedna by się poddała :)