kochane Vitalki mój kotek się nie znalazł a to już 4 dni jak go nie ma. Szukałam go kilka razy i nic. Dowiedziałam się że inny kotek też zaginął. Smutno mi . Trudno zabrać się mi do odchudzania ,a waga po mału w górę. Zobaczę później co zrobić. Bez odchudzanie nie ma mowy aby schudnąć ,nawet stosując /niby/ mniejsze porcje. Pozdrawiam
ckopiec2013
2 czerwca 2016, 10:57Musisz być dobrej myśli, może wróci.
Nefri62
2 czerwca 2016, 07:45moje zawsze wracają i miauczą przy misce. :))
Paczuszek45
1 czerwca 2016, 21:41Kot , jak to kot , chadza własnymi ścieżkami ! Nie zamartwiaj się na zapas ... Wróci !
Mayan
1 czerwca 2016, 21:28Miejmy nadzieję, źe wróci. Choć 4 dni to dużo. Oby mu się nic nie stało. Straszne
annaewasedlak
1 czerwca 2016, 18:18a u mnie chyba kotek chory siedzi tak czuwając niby spi ale nie zachowuje się tak jak wczoraj
ninka1956
1 czerwca 2016, 17:55Jasiu teraz doczytałam, że zginął Ci kotek...szkoda, może na randkę poszedł??? i wróci???. Z tymi zwierzaczkami tak jest. Buziaki, trzymaj sie kochana