Jestem okropna, nie potrafię się zmobilizować do odchudzania.
Od jutra to zmienię :)
Już dziś, zjem zaraz pół granatu, wezmę długą gorącą kąpiel i położę się spać, a rano, będzie ważenie, mierzenie i co ino, aby tylko zmienić się na lepsze.
Muszę sobie ustalić stałe godziny posiłków, obiady będę jadła to co podadzą, ale oczywiście zawszę z dużą porcją warzyw.
Ok teraz tylko patrzeć jak ja chudnę :)
aerobiczna
1 listopada 2013, 20:32żeby to było tak łatwe jak napisanie :P