Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Koszmar...


Słuchajcie, dziś spałam 8h a wcale nie jestem wypoczęta, miałam nocne koszmary. Śniło mi się, że nie podołam na poście i zaczęłam jeść normalnie, a tu było mi wstyd się przyznać że poległam. To był bardzo realistyczny sen, na szczęście to był tylko zły sen.

Zaczynam kolejny dzień, śmigam zjeść śniadanko i wypić gorącą herbatkę.

Miłego dnia Wam życzę🙂