kończy się moja wykupiona dieta - IGpro. Bardzo mi odpowiadała.Bardzo! Ale końcówka diety- niestety,nie była przeze mnie wykorzystana. Dużo surowych warzyw, owoców i trochę smażeń. Nie mogłam z niej korzystać. Zapisałam sobie jednak. Przepisy były wyjątkowo smaczne i nietrudne do wykonania. Pomyslałam sobie,że wrócę do diety,jak juz się wszystko unormuje.Waga się trzyma.Łatwo nie jest.Czuje się dobrze - i ochota na "chapsnięcie" niesamowita! :-) Czasami odpuszczam sobie. Szybko wracam - bo szkoda mi tego,co zyskałam.
Wakacje się też kończą... Czy odpoczęłam? Trochę.... działka i przetwory zajmowały mi mnóstwo czasu.I właściwie - to z przyjemnością wracam do pracy.Mam jej odrobinę ( 10godzin w tygodniu).Wystarczy.życzę miłego dnia.Pozdrawiam serdecznie!
mania131949
3 września 2013, 19:44Napiszę o wrażeniach, jak coś przeczytam. Jutro pojadę do innej biblioteki, może coś dostanę. Wiem, że masz na imię Jagoda, bo tak się podpisałaś, nie byłam tylko pewna , czy mogę go użyć "publicznie". Piękne imię, bardzo mi się podoba. Mam też koleżankę Jagodę! A moja wnuczka ma na imię Kalina, też ładnie,, prawda? Pozdrawiam!
elasial
2 września 2013, 22:39Nie odpuszczaj!!!!!!.....dopiero teraz się zaczyna walka...już bez motywacji , bez dopingu ,że choć 10 deko spadło.... zaczyna się nudne życie chudej odchudzaczki. Klucz do spiżarni należy wyrzucić do morza,pocić się na ćwiczeniach a i tak ta hydra szklana ino czyha....na słone ,na więcej,na później...od razu wskazóweczki przesuwa z dzikim chichotem w prawo. Możnaby urwać wskazóweczki i też wyrzucić do kałuży ale i tak to nic nie da..... one odrastają,skubane!!! NIE ODPUSZCZAJ!!!!
baja1953
1 września 2013, 15:31cześć, Jagódko... No, to ważymy podobnie, z tym, że ja na 70 się nie godzę!! Musi być mniej:)) Cmok, dzięki za miłe słowa:))
Starsza.pani
31 sierpnia 2013, 06:52Pozdrawiam, Danusia :)
aldonnaa
30 sierpnia 2013, 20:03Witaj :) Przepis na meksykańskie (b. ostre) znajdziesz w temacie "wszystko co do słoika włożyć mozna " Wysyłam zaproszenie do naszego zkątka z przepisami
baja1953
30 sierpnia 2013, 11:07Jesteś bardziej zasłużoną nauczycielką ode mnie, ja przestałam pracować już na dobre, mam już dość:)) Widocznie 'swoje już przepracowałam", a 10 godzin to całkiem spory wysiłek!!...:)) Ile ważysz teraz, po diecie? O utrzymanie jakiej wagi się starasz? Cmok:))
jolaps
26 sierpnia 2013, 23:35Utrzymanie wagi czasem jest trudniejsze niż samo odchudzanie. Zachęciłaś mnie do tej diety. Wykupię ją po powrocie z urlopu, na który jadę z Twoją krajanką.
mefisto56
26 sierpnia 2013, 18:07Gratuluję Ci sukcesu , dopięłaś swego. Teraz zrób wszystko , by wagę utrzymać, bo na tym to polega
Starsza.pani
26 sierpnia 2013, 13:29Pozdrawiam, ważne, że się trzymasz ! Zdrówka życzę !!!
mania131949
26 sierpnia 2013, 07:50Twoja "przymusowa" dieta po zabiegu sprzyja odchudzaniu, ale , niestety, jest monotonna. Wiem coś o tym. Powoli dojdziesz do normalnego jedzonka. Najważniejsze, że dobrze się czujesz! Pozdrawiam serdecznie!
Alianna
26 sierpnia 2013, 07:41Hej, hej, Jagódko! Rzadko tu bywasz i smutno jest bez Twego uśmiechu. A ja na IGpro nie załapałam, no ale zdołałam się ograniczyć i coś tam już widać. Buziaczki.