Ponieważ moje dziecko ma jakiś dziwny zwyczaj rozbierania się do rosołu dałam dziś pierwszy raz wyraz swojej frustracji i zostawiłam ją domu i poszłam na spacer tylko z jednym dzieckiem. Zostawiłam ryczące dziecko z małżonkiem w domu. Ja też mam granice odporności. Jestem duża i rozumiem, że muszę się z nią szarpać 5 dni w tygodniu, ale z własnej woli w weekend? Never-ever.
patih
28 października 2013, 15:36no i dobrze, nikt nie powiedział, ż emam y znosić humory, a za odkurzacz dałłam 2,400 w vobisie
ellysa
27 października 2013, 20:27ps a zla matka to Ty napewno nie jestes....:-)
ellysa
27 października 2013, 20:26hmm,moze cos w tym jest,ja bylam..czyt jestem matka 21 lat i co??g.... nic nie potrafie zrobic zadzialac,wlasnie moze Twoj sposob jest ok,to sie okaze....;-))