Kolejny skasowany wpis... ooooo ja!
Waga po wczorajszym nie skoczyła, a nawet drgnęła minimalnie w dół, cieszę się z tego powodu baaardzo
Dzisiaj jedzenie nieco z doskoku, bo byłam cały dzień poza domem, zjadłam bardzo mały obiad, więc odbiłam sobie nieco na kolacji, ale też bez przesady, wszystko w granicach normy
Jadę jutro na dni i noce Elbląga, oł jeah W związku z tym kolejny wpis będzie w niedziele, zamierzam być dzielna i nie jeść nic co niedozwolone, jedynie mam nieodpartą ochotę na piwo, masakra. Jednak nie ma co się dziwić, teraz nie piję w zasadzie nic od kiedy się odchudzam. Ciężkie moje życie...
A oprócz tego to ciągle pada... od południa deszcz nie ustaje, super aura
Ale to nic, booo.... ubrania sprzed 3 lat, które zalegały w szafie leżą idealnie
Zjadłam:
śniadanie: arbuz, banan, 3 łyżki musli, mleko sojowe
II śniadanie: około 250g różowych winogron
obiad: malutka salaterka zupy pomidorowej
kolacja: pół wędzonej makreli, warzywa na patelnię z odrobiną oleju, 2 pomidorki+ wciągnęłam jeszcze nektarynkę i brzoskwinie- ah te owoce... za dużo
+ kawa z pół łyżeczki cukru i odrobiną mleka, kilka zielonych winogron (z 5 sztuk )
Ruch:
Dziś dzień wolny, tylko spacery.
bree91
4 sierpnia 2012, 21:04Udanej zabawy :)
henio84
4 sierpnia 2012, 14:13gratulacje tych ciuszkow sprzed 3 lat :)
Matylda132
4 sierpnia 2012, 11:29miłego wyjazdu! i powodzenia z dietką, wyjazdy niestety są najgorsze na utrzymanie diety :)
IHateMyself
4 sierpnia 2012, 11:05Baw się dobrze :*
motylek08
4 sierpnia 2012, 09:42ciężko z tym alkoholem, chciałoby się choć piwko ze znajomymi wypić
california.girl
4 sierpnia 2012, 09:23no to miłej zabawy:) i trzymaj się tam;d
znadiia
4 sierpnia 2012, 08:31Baw się dobrze!! :)
I.am.ugly.and.i.know.it
4 sierpnia 2012, 00:55Jak ja bym chciała ,zeby ciuchy sprzed 3 lat lezaly na mnie dobrze ,ohh kochana zazdroszcze =*
Eridani
3 sierpnia 2012, 23:59Baw sie dobrze :) Menu zdrowe a tu najwazniejsze. Tak mysle, ze czasem to jestesmy okropne, boimy sie slodyczy, boimy sie owocow ... :]
raspberry94
3 sierpnia 2012, 22:23niezłe nie? tylko pozazdrościć ; p u mnie też świetna pogoda, duchota straszna ; / trzymaj się mocno!
wagofobka
3 sierpnia 2012, 22:11Czytałam o tym utrzymywaniu się spalania przez jakiś czas po ćwiczeniach, ale z czysto praktycznych powodów wolę zrobić wszystko na raz - rano wychodzę, po południu się czymś zajmę, wieczorem rodzice są w domu, heh. Poza tym, przynajmniej bardziej się pocę =D
annagp
3 sierpnia 2012, 22:01Jakie pyszne fotki!A z tymi ubraniami to na mnie czeka pare spodni i moje dzinsy bo od roku tylko dresowe gacie i t-shirty a na grubachne stopy stare adidasy lub klapki-dostaje szału w obuwniczym!!
ines85
3 sierpnia 2012, 21:44moje ubrania też na mnie czekają cierpliwie ! fajnie że Ty już teraz możesz się z nich cieszyć ! Gratuluję spadku wagi oby tak dalej !!!!
ananasowa
3 sierpnia 2012, 20:51Jak takie rzeczy cieszą, które wchodzą na nas po tak długim okresie czasu...
wilimadzia
3 sierpnia 2012, 20:49jutro już ma być ładnie, oby! :)
PannaGomez
3 sierpnia 2012, 20:49Udanego wyjazdu ;))
brydzia85
3 sierpnia 2012, 20:47Gratuluję:-) ja swoje stare, nie pasujące ciuchy już dawno wyrzuciłam lub oddałam, bo za małe i troszkę żałuję, bo nie mam porównania, baw się dobrze i napij się browarka, wyleci z Ciebie raz dwa a i nerki przeczyści ;-) a po za tym jedno chlapniesz i fazka dobra przyjdzie skoro tak dawno nie piłaś ;-)
.TooMuch
3 sierpnia 2012, 20:43Udanego wyjazdu ;P
wagofobka
3 sierpnia 2012, 20:35=) No to baw się dobrze i wyszalej się i za mnie =D