Poza stratą kilogramów mam jeszcze jedno postanowienie... wypędzić wstrętnego, obleśnego pana C, który chyba na dobre rozgościł się na moich udach, ale ja mu pokaże...
Wczoraj peeling kawowy już zaliczony, dwa razy w tygodniu to mus. Na codzień masaże szorstką gąbką i balsamowanie z porządnym masażem. Dodatkowo zakupiłam sobie tabletki detocell. W cuda nie wierzę, ale mają fajny skład, więc jak nawet na cellulit nie pomogą to i tak są zdrowe. Ćwiczenia i zdrowe odżywianie to sprawa oczywista. Zamierzam zdecydowanie częściej chadzać na siłownie, zamiast na fitness, bo pomimo, że fitness uwielbiam, a siłownia jest ble to wiem, że przyniesie mi o wiele większe rezultaty. Jeżeli ten zmasowany atak nie pomoże to w marcu/kwietniu zacznę chodzi na masaże antycellulitowe, jakiś rolletic czy coś innego. Chociaż trochę się boję takich masaży, bo mam pękające naczynka.
Oprócz wypędzania pana C postanawiam ogólne dbanie o swoje ciało i o siebie. Muszę doprowadzić moje stopy do porządku, bo mam wstrętne odciski. Zadbać o moje włosy, żeby były długie i lśniące O cerę dbam już od jakiegoś czasu, chodzę na kurację kwasami, w poniedziałek idę już 3 raz i używam porządnych kosmetyków.
Po głowie chodzi mi jeszcze wybielenie zębów, ale na początek nie przesadzajmy
Plany ambitne, ale jak najbardziej do zrealizowania
wilimadzia
4 stycznia 2013, 10:58wszystkie plany są do zrealizowania, więc do dzieła :)
Matylda132
3 stycznia 2013, 11:49no ja jakos tez nie jestem przekonana do tabletek na cellulit... wychodze z zalozenia ze cwiczenia zaradza mu.. no i jakies balsamy antyc. do tego... oj ja tez mam teraz faze na dlugie piekne wlosy, niestety poki co to nawet mnie na fryzjera nie jestac ale kiedys sie za nie zabiore :D a z reszta w tym roku mam postanowienie zmienic swoj look, chce zmienic kolor, bo od lat mam ciemny i teraz chce rudej odmiany :D
nitram03
3 stycznia 2013, 10:27życzę wspaniałych sukcesów w walce o piękne ciało i powodzenia.
Tysiia
2 stycznia 2013, 23:39o włosy to ja też muszę zadbać! mam istne siano przez ciągłe farbowanie :-( powodzenia z planami!!!!!:*
monka252
2 stycznia 2013, 23:25Ło no to rzeczywiście ambitne mega plany! I dobrze:) Ja od kiedy zaczęłam się odchudzać to też zaczęłam i dbać o moje ciało :)) Powodzenia z panem C! Wypędź go w siną dal!:D
bree91
2 stycznia 2013, 19:19tabletki to podejrzewam, że pic na wodę , ale skoro piszesz ,że mają dobry skład to może coś z tego będzie:)
uLa2012
2 stycznia 2013, 18:32jak to jest że większość chudnących dziewczyn od razu zaczyna o wiele bardziej dbać o siebie :P daj znać czy tabletki coś dały :) :*
vitalijka90
2 stycznia 2013, 18:12ja też podejmuję wyzwanie z panem C!!! życzę powodzenia i wszystkiego dobrego w nowym roku :)
monaniczka
2 stycznia 2013, 14:02suuuuuper efekty, nie zwykła metamorfoza :D gratulacje :)
I.am.ugly.and.i.know.it
2 stycznia 2013, 13:36tez zamierzam zaczac chodzic na silownie =)) A co do cellulitu to niestety jest to problem chyba wiekszosci nas tutaj , wrrr jest okropny =( Ale przy systematycznej pracy oczywiscie da sie go zwalczyc tak wiec trzymam kciuki ! =)
liliputek91
2 stycznia 2013, 13:13Na pewno Ci się uda:)
fado31
2 stycznia 2013, 13:09ja raz w tygodniu jeżdżę na kąpiel w przeręblu. ciekawe czy to tez działa na niego?!
Palina888
2 stycznia 2013, 13:03Ja też na początku nie mogłam znieść tej lodowatej wody i piszczałam na całe osiedle ;D Ale uwierz Mi, że opłaca się przemóc, bo efekty są świetne. Teraz to już takie polewanie się lodowatą wodą nawet w zimie nie robi na mnie żadnego wrażenia :) Normalna czynność :) Proponuje Ci stopniowo się przyzwyczajać. Przecież nie musisz polewać się od pierwszego razu wrzątkiem i lodem na przemian :) Tylko ważne jest, żeby zaczynać gorąca, a kończyć zimną wodą :)
kuska23
2 stycznia 2013, 12:59o ja też nie lubię cellulitu:(
Palina888
2 stycznia 2013, 12:54W eliminacji Pana C :) Mi pomogły prysznice na przemian ciepłe-zimne-ciepłe-zimne i masaże szorstką rękawicą. Po miesiącu powinny być efekty :)
Seeley
2 stycznia 2013, 12:54Powodzenia :)