Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PATRZ, CZYM SIĘ OTACZASZ/ Sam Bądź zmianą /
Przyjdzie kryska na matyska !


Piszę pospiesznie. 

W myśl mądrej sentecji
"patrz, czym się otaczasz" 
rozpoczynam remont pokoju.

Mam nadzieję, że będzie to okazja nie tylko do
poprawienia wyglądu i wystroju mojej kliteczki,
ale również do spalenia kalorii. 
Wszak wymaga to sporo ruchu. 

Jeśli chodzi o dietę, po sobotnim szaleństwie zacisnęłam wczoraj pasa. 
Zjadłam kolację o 16.45
po czym poszłam na długi spacer.
Wypiłam również przepisową ilość czerwonej herbatki - 4 kubki.

Na dziś jadłospisu nie planuję.
W tym całym remontowym amoku
wyjmę pewnie w porze okołoobiadowej krewetki z zamrażalnika.  


Po raz kolejny pragnę się podzielić
radosnym faktem 
związanym z moim Lubisiem. 

Jak kiedyś wspominałam
niechętnie podchodzi do odchudzania - a przydałoby mu się. (!!!)
Niegdysiejsze obietnice wspólnych ćwiczeń, o których Wam pisałam poszły w zapomnienie. 

Wpadłam więc na pomysł, aby
SAMA BYĆ ZMIANĄ, KTÓREJ OCZEKUJĘ. 

I co ?
Widzę, że cały mój
wysiłek i trud
włożony w odchudzanie w moim chłopie pracuje. 

Wczoraj przed snem powiedział: 
"Inspirujesz mnie.
Te Twoje ćwiczenia i zdrowe odżywianie. 
Inspirujesz mnie do zmiany.
Nie chce mi się ruszyć dupy,
ale w końcu to zrobię." 

Hm. nie skomentowałam tego.
Stwierdziłam, że tak będzie lepiej. 
Mój Lubiś jest typem człowieka,
który aby coś wprowadzić w czyn - sam musi do tego dojść. 
Nie daje sobie niczego narzucić. 

Tak więc jestem cierpliwa.
W końcu przyjdzie kryska na matyska.


  • Kumciaa

    Kumciaa

    25 września 2012, 21:01

    Bardzo cieszący jest fakt, że wpadłaś na pomysł przekonania swego Lubego do zadbania o swoje zdrowie. Pozdrawiam i trzymam kciuki za kolejne osiągnięcia w drodze do lepszej figury.

  • TakeControl

    TakeControl

    25 września 2012, 10:46

    da rade chłopak :D

  • ZeroAssoluto

    ZeroAssoluto

    24 września 2012, 22:52

    wow:) jesteś już dla kogoś motywacją :)

  • Nenneke92

    Nenneke92

    24 września 2012, 15:34

    Mi by się zrobiło bardzo miło gdybym usłyszała tak od mojego Lubego. On też za nic ma zdrowe odżywianie i sport. Zjada bardzo dużo białego chleba z żółtym serem i majonezem i najbardziej lubi tak jeść po 22, a co tam. No ale po nim to nie widać, choć mam wrażenie jakby trochę brzuch mu urósł, albo po prostu zawsze jest najedzony. ;P

  • justuu

    justuu

    24 września 2012, 10:39

    fajnie, że się w końcu zmotywował dzięki Tobie :) trzymam kciuki:) i powodzenia z remontem :)

  • patkabu

    patkabu

    24 września 2012, 10:38

    :-) Mam podobnie mój obiecał że bedzieze mną rano biegał. Tydzień temu zakupił bluzę do biegania i póki co z metką w szafie leży. Ale jak y nie było trzeba się wykazać cierpliwością !!!w końcu i Mojego ta kryska dosięgnie;-)

  • Blama

    Blama

    24 września 2012, 09:11

    ja dziś muszę zrobić sobie kolację wcześniej przez weekendowe szaleństwa :) tak sam do tego dojdzie i będą na pewno super efekty :)