Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
antycellulitowe mazidła cd


Ach, to już mój trzeci wpis dzisiaj ! 

Tak to już ze mną jest -  piszę jak szalona, co chwilę, znajdując wolne popołudnie, a potem znikam na miesiąc, dwa... 


Kochane, wspominałam dzisiaj o antycellulitowym garnierze. 

Dzisiaj zaaplikowałam go po kąpieli po raz drugi. I po raz wtóry rozpływam się w zachwycie. Czuję, jak moje smalczyki pracują - ni to grzeją, ni to lekko pieką... Dzieją się rzeczy. 



ach, mój pupalku! obiecuję Ci, że w końcu na powrót będziesz piękny ! :)


Aplikację Garnier Roll-on poprzedziłam prysznicem zmiennociepłym  podczas którego towarzyszył mi Nawilżający Scrub-masaż Eveline. 


Cenowo jest bardzo przystępny - około 14 złotych. 

Nie wiem jak z efektami, gdyż używam od niedawna. Z całą pewnością dzięki drobinkom porządnie oczyszcza skórę. 


To tyle na dzisiaj. Robię się ostatnio kosmetykoholiczką, więc możecie liczyć od czasu do czasu na krótkie recenzyjki ;-)


  • angel2304

    angel2304

    4 stycznia 2013, 01:00

    Uwielbiam Twoje wpisy :D!

  • zmotywowana123456789

    zmotywowana123456789

    3 stycznia 2013, 23:47

    Chyba mnie namówiłaś też na spróbowanie Garniera;)