Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bez domu i imienia, w kanale zapomnienia...


Aby osiągnąć cele wymienione w poprzedniej notce:
-jem mniejsze posiłki co 3-4 h, staram się zwiększyć ilość zjadanych warzyw
-ćwiczę codziennie 8 min abs i 8 min buns
-staram się zwiększyć porcję ruchu (wchodzenie po schodach, piesze przejście zamiast autobusu)

Dzisiaj:
na śniadanie wypiłam mój fenomenalny koktajl (truskawki, banan, siemię lniane, otręby, daktyl, jogurt naturalny); w pracy kawa czarna, na przekąskę batonik Nestle Fitness czekoladowo-pomarańczowy (wiem, sama chemia, ale lepsze kalorycznie od Snickersa - mniejsze zło), 1 op. owsianki Kupiec malina-żurawina, kawa z mlekiem i 2 łyżeczkami cukru, II śniadanie kanapki (4 kromki chleba razowego, 2 plasterki boczku (został ze Świąt ), sałata Tesco Misto. W domu zrobiłam obiadokolację wg przepisu naszej kochanej Tysii, a dokładnie to  . POLECAM! Do tego pół torebki ryżu brązowego i reszta sałaty Misto. Do picia oprócz kawy woda i herbatka Lloyd Grzaniec kozacki bez cukru.
Ćwiczenia zaliczone.
1 przystanek pieszo zaliczony. Wejście po schodach zaliczone.
Idę spać... 2,5 h snu, nie śpię od 2:30 w nocy...
  • SheWolfff

    SheWolfff

    2 stycznia 2013, 19:10

    Trzymam kciuki ;)

  • zmotywowana123456789

    zmotywowana123456789

    2 stycznia 2013, 18:57

    Powodzenia! :)