Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mini podsumowanie marca.


Cóż, ten miesiąc nie był dla mnie zbyt łaskawy.
Albo ja byłam zbyt łaskawa dla siebie.
Na przykład, sama zjadłam placki ziemniaczane przygotowane z 2,5 kg ziemniaków - uwierzycie?? Co prawda rozłożyłam to na bodajże 4 dni, ale to bardzo, bardzo dużo kilokalorii. I to były takie prawdziwe placki, smażone na głębokim oleju
Lubię pieczone placki, ale te smażone to smak mojego dzieciństwa, zawsze będę stawiać je na pierwszym miejscu...
Niewiele ćwiczyłam. Bardzo nieregularnie zresztą.
Także tak... Dziś rano waga pokazała 70,4 kg. Déjà vu?
Po prostu stanęła sobie w miejscu. Choć pewnego dnia widziałam nawet to:



A innego nawet 71,6 kg. Ach, jaka przyjemna jest szóstka z przodu... Tylko...



Najbliższy jest 1 czerwca
Muszę PRZESTAĆ ważyć się codziennie!
  • kasia70b

    kasia70b

    31 marca 2013, 17:49

    też ostatnio waga pokazała mi 69.8 ale na drugi dzień juz niestety podskoczyła : /