Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
rzeczywistośc ;)
14 września 2010
Dopadła mnie. Szara, niezbyt ciekawa i coraz zimniejsza ... rzeczywistość . Entuzjazm a właściwie jego resztki są. Wystarcza gdzieś do czwartku. Ale nic to. Została jeszcze ... determinacja. Może jej wystarczy na dłużej. Bo przeciez do maja ... wcale nie jest daleko. A świadomość bycia "motylem" kusi :) TYlko niech mi któras z Was powie czy jest jakas metoda na to, zeby po zrzuceniu tych kilogramów słoniny nie zostac chodzacym flaczkiem? Ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia ????
Idziulka1971
15 września 2010, 09:34Ćwiczenia, balasamy ujędrniające, masaże nawet te, które robisz sobie sama ale w gruncie to wszytko również jest zależne od uwarunkowań genetycznych. Pozdrawiam.
Ivaaaa
14 września 2010, 21:59bez cwiczen ani rusz!